W ostatnim czasie w rodzinie państwa Dajczaków jest sporo wydarzeń politycznych. Najpierw wojewoda Władysław Dajczak wygrał wybory do Sejmu RP, ale decyzją premiera został powołany na wojewodę. Teraz Zofia Dajczak weszła do sejmiku w miejsce Ireneusza Madeja, który w związku z tym, że zmienił pracę, nie mógł łączyć jej z rolą radnego.
W nowej roli przyda się doświadczenie z kampanii męża
– To nowy etap w moim doświadczeniu życiowym i zawodowym. Zaczynam ciężką i rzetelną pracę na rzecz województwa lubuskiego – mówi nowa radna.
Sprawy samorządowe miała okazję osobiście poznać podczas wielu kampanii samorządowych i parlamentarnych męża. – To bardzo doświadczony samorządowiec i polityk. Bardzo często uczestniczyłam w jego wielu kampaniach samorządowych i do parlamentu. W związku z tym znam wiele tematów i problemów, które mnie też interesują. Poznaję wielu samorządowców i tematy bliskie ich sercu i mojemu również. Myślę, że będzie mi to zdecydowanie ułatwiało rozwiązywanie wielu trudnych spraw – mówi nowa radna.
– Czy pani Zofia będzie mogła liczyć na wsparcie i doradztwo męża? – dopytujemy. – Bardzo często w różnych sprawach się zgadzamy, są też tematy, w których się różnimy i dyskutujemy - odpowiada.
Czym w sejmiku zajmie się Zofia Dajczak?
Zofia Dajczak weszła do komisji, w których pracował Ireneusz Madej, czyli rewizyjnej oraz zdrowia i spraw społecznych.
Na co dzień nowa radna pracuje z dziećmi z różnymi niepełnosprawnościami, intelektualnymi i sprzężonymi. Jest dyrektorem Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Strzelcach Krajeńskich.
ZOBACZ:
Czy będzie kopalnia w Nowej Soli? Komentarze
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?