[galeria_glowna]
Jako pierwsi Obrę pokonali żołnierze 1. kompani manewrowej dowodzonej przez kpt. Michała Hołuba. Podczas przeprawy używali wprawdzie łodzi i podręcznych środków desantowych, ale zanim dotarli do brzegu, musieli pokonać teren skażony. W maskach przeciwgazowych.
- Taki marsz w masce przez 40 minut nie należy do rzeczy przyjemnych.- wyznał st. szer. Dawid Pawlikowski
Po pokonaniu 12 km. kolejna kompania forsuje strome brzegi rzeki. - Cisza! Nie odzywać się - strofuje podwładnych kpt. Paweł Szczyszek.
Dowódca batalionu mjr Tomasz Biedziak wyjaśnia, że przeprawa to tylko jeden z elementów manewrów, podczas których jego żołnierze mają rozpoznać położenie walczących ze sobą pododdziałów i organizacji paramilitarnych. W przyszłym roku pododdział rozpocznie służbę w Grupie Bojowej Armii Unii Europejskiej i musi być przygotowany do udziału misjach stabilizacyjnych w Europie i Afryce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?