[galeria_glowna]
Kolumna rosomaków została ostrzelana przez dwóch terrorystów. Strzelali z okien szpitala, dlatego ogień z działek nie wchodził w rachubę. Budynek otoczyła kompania żołnierzy uzbrojonych w karabinki beryl. Większość z nich poznała zapach prochu podczas misji w Iraku i Afganistanie. Terroryści obrzucali ich granatami i wycofali się na drugie piętro.
Dwie grupy szturmowe ruszyły do ataku. Nad miasteczkiem poligonowym unosi się dym i huk salw. Jeden z napastników uciekł na dach i pruje seriami w kierunku nacierających szturmenów. Po chwili pada. Międzyrzeccy żołnierze wynoszą rannego na zewnętrz i ładują do rosomaka. Po przejechaniu kilkunastu metrów ,,terrorysta'' wyskakuje jednak z transportera. O własnych siłach i jak najbardziej żywy.
- Dziś już dwa razy byłem ranny, a trzykrotnie mnie zastrzelili - mówi st. szer. Adam Jurek.
Na poligonie w Wędrzynie szkolą się żołnierze batalionu manewrowego z Międzyrzecza. Lub raczej batalionu szturmowego, gdyż od stycznia przyszłego roku jego żołnierze - w tym kilka kobiet - będą filarem tzw. Europejskiej Grupy Bojowej, czyli odpowiednika sił szybkiego reagowania wojsk Unii Europejskiej. Jutro żołnierze będą trenować obronę poligonowego obozowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?