Została skazana za jazdę "na gapę", ale nie chciała iść do więzienia. Wpadła na lotnisku w Pyrzowicach, w trakcie odprawy paszportowej

Zamiast wylegiwać się na plaży na słonecznym i upalnym Cyprze, "na urlop" trafiła do aresztu. Mowa o poszukiwanej przez sąd kobiecie, która została zatrzymana na lotnisku w Pyrzowicach. Kobieta wpadła podczas odprawy paszportowej.

- Kobieta stawiła się do odprawy paszportowej na katowickim lotnisku wraz z innymi pasażerami wylatującymi na Cypr. Podczas kontroli granicznej okazało się, że jest poszukiwana w związku z popełnieniem wykroczenia z art. 121 Kodeksu wykroczeń - informuje p.o. chor. szt. SG Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, wyjaśniając, że w artykuł z którego ścigana była kobieta jest związany z jazdą komunikacją miejską na gapę.

Jak się okazało, kobieta została kilkakrotnie w ciągu roku została przyłapana na jeździe komunikacją zbiorową bez biletu, w związku z czym, była ścigana za wyłudzanie bezpłatnych przejazdów.

Wszystko to sprawiło, że krnąbrna podróżna ostatecznie trafiła przed sąd, który wymierzył jej karę... czterech dni pozbawienia wolności. Kobieta nie zamierzała jednak dobrowolnie poddać się karze. Zamiast tego wolała wybrać się na wakacje.

Wyjazd jednak ostatecznie nie doszedł do skutku. - Zgodnie z procedurą kobieta została zatrzymana i przekazana policji - mówi p.o. chor. szt. SG Szymon Mościcki. Wkrótce najprawdopodobniej trafi natomiast do aresztu, gdzie odbędzie zasądzoną jej karę.