Zostań św. Mikołajem. Dzieci czekają na gest serca!

Świąteczne Pogotowie to nasza coroczna akcja charytatywna. Już od 10 lat zapraszamy Was do wspólnego pomagania potrzebującym rodzinom. Przede wszystkim dzieciom, bo przecież w święta żaden list do Świętego Mikołaja nie powinien pozostać bez odpowiedzi. Ty też możesz zostać św. Mikołajem! Jak? Czytając codzienne wydania "GL". Od poniedziałku do piątku prezentujemy bowiem kolejne rodziny, które czekają na Twój gest serca. W tym tygodniu pisaliśmy o Marlenie Jankowiak (Zielona Góra), która samotnie wychowuje 8-letniego Fabianka. W końcu mają własny dach nad głową, ale mieszkanie przyznane przez miasto trzeba wyremontować. Idą na ten cel wszystkie pieniądze. Mama martwi się, za co wyprawi święta. Fabian marzy o przenośnej konsoli gier wideo.

Pisaliśmy też, że na Waszą pomoc czeka Beata Kardzis (Kostrzyn), która samotnie wychowuje córeczki Patrycję i Wiktorię. Ich tata zginął tragicznie, rodzina została z długami. Ponieważ liczy się każdy grosz, mama bardzo dużo pracuje. Jedyną formą kontaktu z dziewczynkami często pozostaje tylko telefon. I właśnie o komórce, takiej dotykowej, marzą dziewczynki. I o piłce do koszykówki. Mamie przydałaby się pralka, bo teraz opiera dziewczynki ręcznie.

Tylko na siebie zdana jest też Andżelika Kobylska (gm. Przewóz) - mama Krystiana (3 latka) i Dawida (8 miesięcy). Potrzebują żywności, ubranek, butów, środków pielęgnacyjnych, pampersów i wersalki.
Bardzo liczy na Was również wspaniała i ciepła rodzina Julii Pieróg (Żagań). Sandra ma 15 lat, Kuba - 7, Jagódka - 4, a Michałek dopiero pięć miesięcy. Kuba ma naczyniaka buzi i dlatego wymaga specjalistycznego, kosztownego leczenia. Tej rodzinie przydadzą się pampersy, mleko bebiko i zabawki.
Pamiętajcie też o Annie Ślusakowicz (Strzelce Kraj.). Samotnie wychowuje czworo dzieci. 7-letni Kacper marzy o zdalnie sterowanym samochodzie lub klockach Lego. 12-letnia Dominika - o telefonie komórkowym. 16-letnia Ewa o małej gitarze (ukulele). 4-tygodniowa Wiktoria ucieszy się pewnie z grzechotki. W lutym w tragicznym wypadku zginął tata dzieci, ich siostra i babcia... Pieniędzy brakuje na wszystko.

Bardzo ciężko żyje się też Agnieszce Niemiec (Miłaków pod Nowym Miasteczkiem). Samotnie wychowuje 14-letnią Natalię (marzy o modnych ubraniach) i dwuletnią Emilkę (czeka na piękną lalę). W domu brakuje niemal wszystkiego. Dziewczynki śpią z mamą na materacu na podłodze...
Dzieci Moniki Gricuk (Gorzów) też mają swoje marzenia. 18-letnia Weronika chciałaby pojechać na obóz jeździecki. Hania (4,5 roku) i Łukaszek (ma trzy lata, cierpi na autyzm) uwielbiają gry i zabawy. A w ich pokoju brakuje mebli.
O niespodziankach pod choinką marzą też dzieci pani Patrycji (Sulechów) - trzech synów w wieku 12-15 lat oraz ośmioletnia córeczka.

Nie zapominajmy również o rodzinie Renaty Stachury (Żagań), w której jest 16-letni Kamil, 12-letnia Wiktoria, czteroletni Krzyś i siedmiomiesięczny Darek. Zaskoczcie te dzieci pięknymi niespodziankami!
Pomyślcie też ciepło o dzieciach Agnieszki Kukli (gm. Przewóz). Małgosia ma 19 lat, jest 16-letni brat, 13-letnia Iza i pięcioletni Adaś. Potrzebują ubrań, przyborów do szkoły.

Od 2004 roku, gdy pierwszy raz przeprowadziliśmy naszą akcję, jej zasady się nie zmieniły. Pogotowie to misja wielkich serc - nasza wspólna. My, dziennikarze "GL", we współpracy z instytucjami zajmującymi się pomocą społeczną szukamy rodzin, które potrzebują pomocy, i opisujemy ich marzenia. Wy je spełniacie. Bez Was nie byłyby możliwe te cuda, które dzieją się na naszych oczach. Prezenty dla rodzin rozwozimy tuż przed świętami i często jesteśmy świadkami, jak maluchy dosłownie skaczą z radości i mają łzy szczęścia w oczach, gdy odpakowują podarunki od Was. Dzieci szaleją, a ich rodzice ukradkiem ocierają łzy wzruszenia. Mówią, że słowa "Dziękujemy!" nie są w stanie oddać tego, co czują.

Byśmy jednak mogli rozwieźć prezenty tuż przed świętami, musimy je wcześniej przygotować, spakować i wyruszyć w podróż do różnych miast i gmin naszego regionu. Dlatego na podarunki od Was czekamy do 12 grudnia, choć oczywiście i później będą mile widziane. Możecie je przynosić bezpośrednio do oddziałów naszej redakcji (nazwiska i dane teleadresowe konkretnych dziennikarzy znajdziecie na tej stronie). Jeśli macie do przekazania jakiś duży prezent, na przykład meble, zadzwońcie do nas, a pomożemy Wam skontaktować się z rodziną, której chcecie przekazać podarek. W każdej sytuacji to my jesteśmy koordynatorami akcji, ponieważ wówczas panuje porządek i nie zdarza się tak,że do jednej rodziny trafiają trzy pralki, a do innej żadna albo że jedne maluszki mają 10 misiów i torby pełne słodyczy, a inne tylko jedną maskotkę. Jak zwykle wierzymy, że w tym roku wspólnie z Wami znów zrobimy cuda i spełnimy wiele marzeń, przede wszystkim tych dziecięcych. Liczy się dosłownie każdy gest! I kochani, to nie jest żaden frazes.

Drodzy Czytelnicy, jeśli chcecie pomóc naszym rodzinom i dołączyć do naszej mikołajkowej akcji, czekamy na Was we wszystkich oddziałach "Gazety Lubuskiej". To tutaj możecie zostawiać wszystkie prezenty, a w razie pytań - kontaktować się z nami pod wskazanymi numerami telefonów.

- Zielona Góra: Anna Chreptowicz, telefon 68 324 88 18, email: [email protected]. Na zgłoszenia czeka też Katarzyna Borek, tel. 68 324 88 37, email:[email protected] lub [email protected]
- Gorzów Wielkopolski: Sandra Soczewa, tel. 95 722 57 72, email: [email protected]
- Żary: Lucyna Makowska, tel. 68 363 44 60, email: [email protected]
- Żagań: Małgorzata Trzcionkowska, tel. 68 377 02 20, email: [email protected]
- Nowa Sól: Jakub Nowak,tel.68 387 52 87,email: [email protected]
- Słubice: Beata Bielecka, tel. 95 758 07 61, email: [email protected]

Nieruchomości z Twojego regionu