Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostanę z Tobą i tak już będzie do końca... - miłosne wyznanie Czytelniczki.

Redakcja
sxc.hu
Zapraszamy do udziału w konkursie na Najpiękniejsze wyznanie miłosne - nagrody czekają!

Stacja Dom

Zegary miarowo odliczają czas, cisza wypełniła cały dom, przerywa ją tylko włączający się piec centralnego ogrzewania.
Pada śnieg, duże płatki jak baletnice kręcąc piruety spadają. Biały puch przykrywa drzewa w sadzie, karmnik dla ptaków. Jest biało, tyle śniegu wokoło napadało.

Sikory, dzwońce i wszędobylskie wróble i mazurki uwijają się w karmniku, stołówkę ptasią odwiedza też grubodziób i dzięcioły. Stoję w oknie, jestem bardzo zaniepokojona tym, że Ciebie jeszcze nie ma. Masz cztery bajpasy, jesteś po kilku zawałach, przeżyłeś w ubiegłym roku w grudniu lekki udar.
Czas mija, jest już po północy, czekam coraz bardziej zdenerwowana, robi mi się zimno, ubieram na piżamę dres i grube frotkowe skarpety, otulam w fotelu kocem i nie dopuszczam czarnych myśli krążących natarczywie po głowie.

Nie pijesz od 12 lat, ale dzisiaj jesteś w sztok pijany.
W drzwiach naszego domu stał człowieka z twarzą pokrytą zmarszczkami, zmęczony życiem, mokry i brudny, upadłeś na oblodzonym chodniku prosto w kałużę. Krążyłeś po okolicy ponad trzy godziny, bo droga do domu "schowała" się Tobie, błądziłeś po pobliskim kompleksie leśnym.

Zegary melodyjnie wybijają godzinę trzecią, siedzimy na drewnianych schodach prowadzących na piętro, a Ty chcesz porozmawiać ze mną szczerze, tak z "wywaleniem wszystkich flaków".
To dla mnie nowość, tyle lat żyliśmy obok, jestem zaskoczona słowami, za które 13 lat temu chciałam oddać życie:
- Brakuje Tobie mojej bliskości, czułości, kochasz tylko mnie.

Prosisz mnie o miłość, ale ja jestem od tylu lat wypalona, zostały zgliszcza, a Ty chcesz rozpalić płomień
Schowana w moim zbudowanym świecie, w którym nauczyłam się żyć blisko Ciebie, jednak "bez Ciebie". Chciałam odejść, zostawić to wszystko, ale jak można uciec od samej siebie. Upokarzana, nigdy nie straciłam swojej godności.
Serce mam skostniałe z braku miłości, obolałe, słowa Twoje powoli przywołują wspomnienia i nasze kochanie.

Czas tego marazmu nazwałam podróżą pociągami przez nasze życie:
- Twój - to nowoczesny ekspres, do którego wskoczyłeś zauroczony młodą kobietą, całe dotychczasowe życie postawiłeś do góry nogami. Okłamując wszystkich wkoło, żyłeś szybko, zachłannie, wspomagacze męskości na porządku dziennym, bez względu na skutki uboczne.
- Mój - zwykły, z najważniejszą stacją dom-rodzina. Dom w kwiatach i z kwiatami w domu, rodzinnymi obiadami, ciastem i ciasteczkami pieczonymi razem z wnukami, zamykanym latem w słoiczkach, zwykły codzienny byt, którego nigdy nie zamieniłabym na inne życie, życie bez Ciebie. Tak, to jest cała prawda o mnie, teraz wiem, kocham Ciebie tak samo jak 42 lata temu, rozmyślam o tym nawet w nocy, przywołuję wspomnienia. W sobotę minie tydzień od Twoich wyznań, teraz ja muszę się przed Tobą otworzyć i zresetować z mojej pamięci Twój "pociąg ekspers".
Zostanę z Tobą i tak już będzie do końca...

Magdalena

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska