Nie zabierajcie nam ostatniej enklawy zieleni!
W mieście od lat brakuje terenów pod inwestycje. Połączenie z gminą to wciąż daleka przyszłość. Nic dziwnego, że miejscy planiści, co rusz wykreślają kolejny las i na jego miejsce projektują nowe osiedla. W tej sprawie zadzwonił do nas Jan Lisowski, mieszkaniec
ul. Ludowej.
- Nasza dzielnica powoli robi się pustynią - denerwuje się nasz Lisowski. - Źródlana już prawie zabudowana. W okolicy powstają kolejne budynki. Został nam tylko ten stary lasek, jedyna enklawa zieleni. I teraz okazuje się, że może pójść pod topór.
Na miejscu nasz Czytelnik pokazał nam, o jaki las chodzi. Na pierwszy rzut nie wygląda imponująco. Jest w miarę czysty, ale bardziej przypomina wychodek dla psów, niż park z prawdziwego zdarzenia. Rosną tam zarówno stare dęby, brzozy oraz tzw. samosiejki.
- To może być jeszcze park z prawdziwego zdarzenia - przekonuje pan Jan - I kiedyś nam go obiecano. Miały powstać brukowane alejki z ławeczkami i placem zabaw. Potem urzędnicy za grosze oddali ten teren KTBS, który planuje postawić tu trzy budynki. Nie mogę sobie tego wyobrazić.
A jego żona Czesława dodaje: - Będziemy walczyć o ten lasek. Zebraliśmy już podpisy pod petycją w tej sprawie. Wspierają nas sąsiedzi z ul. Obywatelskiej, Harcerskiej i Ludowej. Rok temu w tym, miejscu już wycinali zdrowe drzewa.
Ryszard Krejzner też dał swój podpis pod petycją - Ten las żyje. Wiosną i latem rozkładamy tu koc i odpoczywamy. W styczniu opisywaliśmy protest mieszkańców ul. Liliowej na jędrzychowskim os. Kwiatowym. Kawałek lasu przy ich posesjach ma być poświęcony na kolejne domki. Protest złożyli w magistracie i na sesji rady miasta.
- Nie składamy broni - mówi Łukasz Koziołek - W skutek naszego protestu plan zagospodarowania terenu został zawieszony i trzeba go ponownie uchwalić. Tomasz Misiak ma dobrą wiadomość dla mieszkańców Ludowej.
- Na miejscu lasku miały wyrosnąć budynki KTBS-u - tłumaczy doradca prezydenta. - Tak przewidywał plan zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca. Zmieniła się jednak ustawa o finansowaniu budownictwa komunalnego i inwestycja została wstrzymana. Mieszkańcy będą mogli wyprowadzać pieski na spacer. Każdy chciałby mieszkać w otoczeniu lasów. Podobnych protestów będzie więcej, bo potrzebujemy ziemi pod budownictwo. Dziwię się, że ci sami ludzie, którzy bronią kilku sosen w swojej okolicy godzą się na wycięcie dużego lasu w innej części miasta.
A co z lasem przy ul. Liliowej? - dopytujemy.
- W tym przypadku klamka już zapadła - pada odpowiedź. - Dwa miesiące temu radni uchwalili nowy plan dla tego terenu. Wytniemy jedynie 25 metrowy pas lasu po niezabudowanej części Liliowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?