"Wlewamy do słoika całą sześcioprocentową wodę utlenioną. Następnie odmierzamy w dwóch innych zlewkach...". Brzmi jak opis banalnego eksperymentu. Tymczasem to przepis na substancję użytą przez terrorystów podczas zamachów w Londynie.
Zrób to sam
"Można więc z niego wykonać laną spłonkę, bez większej obawy o przypadkowy wybuch..." - uspokaja autor innej ze stron. Żadnych problemów także z potrzebnymi do zmajs-trowania bomby chemikaliami. "Instruktorzy" podają, gdzie kupić specyfiki lub w jakiej postaci - a to wybielacza do odzieży roboczej, a to popularnego kosmetyku.
Oczywiście, jak to w internecie, wokół przepisu rozgorzała dyskusja amatorów wielkiego bum. Jeden z nich ostrzega przed użyciem kwasu solnego, bo wtedy powstanie jeszcze groźniejsza substancja używana przez terrorystów z Hamasu i Dżihadu. Można stracić nie tylko ręce, ale i głowę.
Rozrywka na stronie
Nasz Czytelnik przesłał listę wybuchowych stron internetowych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Rzecznik zielonogórskiej delegatury ABW nawet specjalnie się nie zdziwił.
- Oczywiście wiemy, że funkcjonują tego rodzaju strony - mówi Tomasz Dolata.
- Niestety, nie możemy tych witryn po prostu zamknąć. Monitorowanie internetu to jednak jeden z podstawowych instrumentów naszej pracy.
Czy osoby odwiedzające te "rozrywkowe" adresy są rejestrowane? Dolata odpowiada tylko, że ABW ma ustawowy obowiązek dbania o bezpieczeństwo.
Nie takie proste
Saper z Krosna Odrz. zapewnia, że sporządzenie substancji wybuchowych i odzyskiwanie materiałów z niewypałów nie jest wcale takie łatwe. Dowodem są kolejni "kolekcjonerzy" niewybuchów i domorośli pirotechnicy, którym wydawało się, że o eksplozjach wiedzą wszystko. Tę pewność niektórzy przypłacili zdrowiem, inni życiem.
- Zresztą nie jest sztuką wykonać ładunek wybuchowy, sztuką jest zrobić zapalnik
- uspokaja saper. Po chwili mówi o stronie internetowej, gdzie można dowiedzieć się, jak zbudować go z...
To niech pozostanie tajemnicą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?