„Kuchnia jest dla mnie świątynią i pałacem rozkoszy" - mówi Nigella Lawson. Wielbicielom dobrego jedzenia i kulinariów nie trzeba jej specjalnie przedstawiać. Brytyjska dziennikarka, autorka książek kucharskich i prezenterka telewizyjna kilkanaście lat temu podbiła świat swoimi przepisami, naturalnością, poczuciem humoru i charyzmą. Nie wspominając już o urodzie.
Nigella gryzie i gotuje
Zaczynała w latach 80. XX w. od prowadzenia kulinarnej rubryki w magazynie „Sunday Times”. W 1998 r. odkryła ją telewizja. Zadebiutowała w programie „Real food”, rok później można ją było podziwiać w „Nigella gryzie”, a potem w „Wiecznym lecie z Nigellą”. Gotowała dla swojej rodziny, znajomych i gości z taką pasją, radością i zaangażowaniem, że pokochał ją cały świat. Wydała też kilka książek, m.in. bestseller „Jak być domową boginią”. Najnowsza pozycja Nigelli - „Zrób, zjedz, powtórz. Składniki, przepisy, opowieści” właśnie ukazała się na polskim rynku nakładem Wydawnictwa Insignis w tłumaczeniu Doroty Maliny. I trzeba przyznać, że nie jest to klasyczna książka kucharska. To pasjonująca opowieść o jedzeniu, a właściwie o życiu, jego filozofii i codziennych rytuałach autorki. O jej rozkoszach i namiętnościach, bo wobec żadnego z tych przepisów nie można przejść obojętnie.
„Gotowanie nie jest czymś, co można odbębnić, i basta. To lejtmotyw całego naszego życia, obejmujący wspomnienia, pragnienia, pokarm fizyczny i duchowy. Gotowanie nie może być celem samym w sobie” - pisze Nigella Lawson, nazywając siebie „domową kucharką”.
To zaleta, choć ja bym raczej optowała, za określeniem czarodziejka. Bo jak inaczej określić kogoś, kto zupę z żółtą cukinią, kurkumą i cytryną nazywa zupą szczęścia, a inną - z kukurydzą i pomarańczową papryką - zupą słoneczną. Słysząc to po prostu od razu się uśmiechamy. I o to właśnie chodzi. Bo przepisy Nigelli mają być lekiem na całe zło.
Grzeszna przyjemność? Tylko nie to!
Jej książka jest zbiorem przepisów, przeplatanych wciągającymi, pełnymi pasji opowieściami o jedzeniu. Dzięki temu możemy poznać bliżej również samą autorkę, kobietę pełną namiętności, entuzjastkę solonych sardeli, wielbicielkę korzenia selera („tego pięknego potwora z włóknistą skórą i guzowatym obliczem"), która nie znosi określenia „grzeszna przyjemność” i rozkoszuje się jedzeniem, bo świat - jak zauważa - nie zawsze obfituje w okazje do świętowania. Dla Nigelli Lawson każdy posiłek, każdy kęs jest bowiem celebracją życia.
W książce znajdziemy przepisy, które Nigella lubi (a nawet kocha!) i do których często wraca, jak chleb bez wyrabiania, selerowa zapiekanka z anchios, makaron z małżami, pikantne kalmary z fasolą, czekoladowa solówka, tort z rabarbarem i pieczoną pianką czy bhorta (lekko smażona mieszanka pureé warzywnego) z paluszkami rybnymi, na którą przepis zawdzięcza znajomej dziennikarce. Są wykwintne dania obiadowe, smakowite desery (pavlova z czerwonymi pomarańczami i marakują wygląda obłędnie!), szybkie przekąski i sałatki, które wnoszą trochę poezji do codziennego życia. Bo taka jest właśnie Nigella i jej gotowanie. No i styl pisania - barwny, pełen emocji, soczysty.
Kolor blaknie, smak się pogłębia...
Ale jest tu też sporo życiowej mądrości kobiety, która niejedno przeszła. „Jak zapisałam kiedyś w notesie - i to drukowanymi literami - w miarę jak kolor blaknie, smak się pogłębia. Moim zdaniem to dobra metafora życia" - stwierdziła, pisząc o pięknie potraw w kolorze brązowym.
A w innym miejscu dodała: „Jedzenie daje mi otuchę, inspirację, sens i piękno; odżywia moje ciało i wyznacza porządek dnia. „Zrób, zjedz, powtórz” - dla mnie to nie tylko mantra. To historia mojego życia".
„Zrób, zjedz, powtórz”
Nigella Lawson, przeł. Dorota Malina
Wydawnictwo Insignis
Sprawdź przepisy Nigelli Lawson z książki „Zrób, zjedz, powtórz”!
CIASTO MARCEPANOWE

„Uwielbiam to proste ciasto: dostarcza mi kojącej, niewyszukanej przyjemności. I jest bardzo skromne – nie zwraca na siebie uwagi, nie próbuje olśniewać. Czeka po cichu, aż ukroimy sobie kawałek, i zawsze przerasta nasze oczekiwania” – pisze Nigella. - Zdarzało mi się już piec z marcepanem, więc wiedziałam, że ciasto się uda. Mimo to za każdym razem zdumiewa mnie – a razów było mnóstwo, bo trudno mi przestać – jakie to proste. Wystarczy wrzucić wszystko do robota kuchennego (nie martw się, poinstruuję cię, co zrobić, jeśli go nie masz) i zmiksować na wonną, grudkowatą masę. To z niej powstanie miękki, słodki i maślany keks na śniadanie, podwieczorek i przekąskę do herbaty”.
Jeśli chcesz, żeby było bezglutenowe, zastąp mąkę pszenną mąką ryżową lub zwykłą mąką bezglutenową.
Przepis na 8 – 10 kawałków
Składniki:
- 150 g marcepanu (białego lub żółtego) albo pasty migdałowej, w temperaturze pokojowej
- 125 g miękkiego masła
- 1 łyżeczka pasty waniliowej (lub ekstraktu z wanilii)
- 50 g drobnego cukru
- 75 g mąki pszennej (albo zwykłej mąki bezglutenowej)
- ¼ łyżeczki drobnej soli morskiej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (w razie potrzeby bezglutenowego)
- 1½ łyżeczki mielonego kardamonu
- 3 duże jajka w temperaturze pokojowej
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik do 170°C/150°C z termoobiegiem i wyłóż keksówkę (na ciasto o wadze 450 g) papierem do pieczenia albo połóż na spodzie pergamin, a brzegi wysmaruj masłem.
- Najłatwiej użyć robota kuchennego: wrzuć do misy wszystkie składniki (marcepan rozdrobnij najpierw na kawałki) i zmiksuj na gładką masę. Kilka razy przerwij miksowanie i zeskrob masę ze ścianek.
- Jeśli nie masz robota, zamiast marcepanu radzę użyć pasty migdałowej. Ucieraj ją z masłem i wanilią, aż się połączą, a potem wsyp cukier i dalej ucieraj. Wymieszaj razem suche składniki – mąkę, sól, proszek do pieczenia (jeśli ucierasz ręcznie, tylko ¾ łyżeczki) i kardamon. Do maślanej masy dodawaj po 1 jajku, a po każdym z nich dosypuj 1/3 suchych składników. Następnie ucieraj tak długo, aż uzyskasz jednolitą masę bez widocznych grudek pasty.
- Przelej masę do przygotowanej keksówki i piecz ok. 40 minut (po 30 minutach lekko przykryj ciasto folią aluminiową, żeby nie przypaliło się z wierzchu), aż zacznie odchodzić od brzegów foremki, a wbity w nie patyczek będzie suchy. Po wyjęciu z pieca może trochę popękać.
AROMATYCZNY RYŻ Z CHRUPIĄCYMI SZALOTKAMI, CZOSNKIEM I NERKOWCAMI

„Ilekroć gotuję ten ryż, domowników ogarnia radość – wiedzą, że zawsze robię go za dużo, więc po późnym powrocie do domu na dzieci czeka w lodówce nocna uczta” – pisze Nigella.
Przepis na 4 – 6 porcji
Składniki:
- ryż
- 2 cebule (250–300 g)
- 2 duże ząbki czosnku
- 1 łyżeczka ziaren kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 1 łyżeczka czarnuszki
- 1 łyżeczka ziaren kopru włoskiego
- ½ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki mielonej kurkumy
- ¼ łyżeczki mielonego cynamonu
- 3 strączki kardamonu
- 2 łyżki (30 ml) oleju kokosowego albo roślinnego i dodatkowe 2 łyżeczki
- 250 g ryżu basmati
- 500 ml bulionu warzywnego
Chrupiące dodatki:
- 3 duże ząbki czosnku
- 50 g szalotki bananowej
- 4 łyżki (60 ml) oleju roślinnego
- 75 g niesolonych nerkowców
Przygotowanie:
- Obierz i posiekaj cebulę. Obierz czosnek. Odmierz wszystkie przyprawy do miseczki.
- Przygotuj duży rondel z grubym dnem i szczelną pokrywką (mój ma średnicę 24 cm) i rozgrzej w nim 2 łyżki oleju kokosowego lub roślinnego. Wrzuć na tłuszcz cebulę, dobrze wymieszaj i smaż na średnim ogniu 10–15 minut (jeśli zacznie za mocno się przyrumieniać, zmniejsz ogień), aż zmięknie.
- Wsyp ryż na sitko i przelewaj go bieżąca zimną wodą, aż będzie przeźroczysta. Odstaw sitko na miskę i postaw ją przy kuchence.
- Zdejmij cebulę z ognia, dodaj do niej przeciśnięty przez praskę lub starty czosnek i wmieszaj przyprawy. Postaw rondel z powrotem na palniku i zwiększ ogień na średni lub średnio duży. Dodaj do rondla 2 łyżeczki oleju kokosowego lub roślinnego, wsyp ryż i potrząśnij rondlem, żeby ziarenka oblepiły się tłuszczem z przyprawami. Skosztuj bulionu i jeśli nie jest bardzo słony, dosól go, a następnie wlej go do rondla, zwiększ ogień i doprowadź do wrzenia. Jak tylko bulion się zagotuje, przykryj rondel, zmniejsz ogień na bardzo mały i gotuj wszystko 20 minut – po tym czasie ryż powinien zmięknąć i wchłonąć cały bulion. Wyłącz ogień, zdejmij pokrywkę, przykryj rondel ścierką, połóż na niej pokrywkę i odstaw ryż na minimum 40 minut (do godziny). Dzięki temu będzie puszysty, a nie klejący.
- Teraz wystarczy zająć się chrupiącymi dodatkami. Możesz usmażyć czosnek i szalotkę na tym etapie albo zrobić to tuż przed tym, jak ryż dojdzie. W obu przypadkach składniki warto przygotować już teraz. Obierz czosnek i pokrój ząbki na długie, cienkie plasterki. Obierz szalotki, pokrój je w cienkie talarki, a następnie palcami rozdziel na różowe krążki.
- Kiedy przyjdzie pora smażenia, wyłóż 3 talerze podwójną warstwą papierowego ręcznika i postaw je przy kuchence – w bezpiecznej odległości, żeby się nie zapaliły. Na małej patelni rozgrzej olej i usmaż paseczki czosnku na złoto. Smażą się szybko, więc zachowaj czujność i szybko przełóż je na jeden z przygotowanych talerzy. Następnie wrzuć na patelnię delikatne krążki szalotki, w razie potrzeby w dwóch partiach (na patelni nie powinno być zbyt ciasno), smaż je, aż mocno się zarumienią, i przełóż na drugi talerz.
- Podgrzej dużą płytką miskę na ryż. Tuż przed podaniem usmaż nerkowce na złoto i przesyp je na trzeci talerz. Wonny olej zachowaj do innych potraw.
- Wymieszaj ryż widelcem, żeby porozdzielać ziarna. Mieszając, dodaj do niego połowę czosnku, szalotki i nerkowców. Przełóż ryż do miski i posyp go resztą chrupiących dodatków.
WSTĄŻKI Z GICZĄ JAGNIĘCĄ W WONNYM BULIONIE

„Chociaż bezwarunkowo kocham wszystkie potrawy, które opisuję w swoich książkach, ta jest absolutnie wyjątkowa i za każdym razem wprawia mnie w zachwyt. A przy tym jest niezwykle wdzięczna – dziecinnie łatwo ją przyrządzić, cicha ceremonia powolnego gotowania niezwykle uspokaja, a gotowe danie jest zarazem sycące i ożywcze” – pisze Nigella. I dodaje: „Potrawa wymaga trochę planowania, bo bulion trzeba ugotować dzień wcześniej (możesz to zrobić nawet z większym wyprzedzeniem), ale jeśli masz pod ręką podstawowe składniki, jest bardzo prosta. Magiczną nutą jest tu gochujang, koreańska sfermentowana pasta z chili, która nadaje bulionowi głębi i pikanterii”.
„Jeżeli nie uda ci się kupić pasty gochujang, zastąp ją łyżeczką suszonych płatków chili” - dodaje.
Przepis na dwie porcje
Składniki:
- 1 l zimnej wody
- 1 łyżka (15 ml) pasty gochujang
- 2 łyżeczki soli morskiej w płatkach (albo 1 łyżeczka drobnej soli morskiej)
- 1 łyżeczka ziaren ziela angielskiego
- 1 łyżeczka ziaren kminku
- 1 gwiazdka anyżu
- 1 gicz jagnięca
- 25 g świeżego imbiru
- 1 marchewka (ok. 125 g)
- 2 duże ząbki czosnku
- 70 g szalotki bananowej (2 mniejsze lub 1 duża) albo ½ zwykłej cebuli
- 200 g kapusty włoskiej
- 175 g pappardelle (bez jajek) lub innych szerokich wstążek
Do podania:
pikantny olej z chili
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik do 150°C/130°C z termoobiegiem. Wlej 1 l wody do niewielkiego rondla ze szczelną pokrywką (mój ma średnicę 20 cm), dodaj pastę gochujang i mieszaj, aż się rozpuści. Następnie wsyp do rondla sól, ziele angielskie, kminek i anyż, dodaj gicz i postaw rondel na średnim ogniu.
- Pokrój imbir w talarki i wrzuć do rondla razem z marchewką obraną (jeśli chcesz) i pokrojoną na ćwiartki, czosnkiem zmiażdżonym bokiem szerokiego noża i szalotkami przekrojonymi na pół (nie ma potrzeby ich obierać). Szczerze mówiąc, sama niczego nie obieram. Kiedy wszystkie składniki znajdą się w rondlu, gicz powinna być praktycznie w całości zanurzona – jeśli tak nie jest, dolej trochę wody.
- Kiedy woda się zagotuje, przykryj rondel i wstaw go do piekarnika na 2–21 godziny. Gotowe mięso ma być mięciutkie i powinno łatwo odchodzić od kości.
- Za pomocą szczypiec przełóż gicz do sporej miski, zalej ją przecedzonym bulionem, wystudź i wstaw na noc do lodówki.
- Następnego dnia zbierz tłuszcz z bulionu, a mięso rozdrobnij – nie za bardzo, żeby nie powstała włóknista sieczka – do niewielkiego rondelka i zalej je bulionem. Wstaw wodę w osobnym garnku, na tyle dużym, żeby pomieścił makaron i kapustę.
- Posiekaj kapustę. Kiedy woda zacznie wrzeć, posól ją, postaw rondelek z mięsem i bulionem na najmniejszym ogniu, żeby powoli się podgrzały – gdy makaron będzie gotowy, mają być bardzo gorące.
- Wrzuć pappardelle do osolonego wrzątku. 3 minuty przed końcem gotowania (kieruj się instrukcją na opakowaniu) dodaj posiekaną kapustę i wszystko dobrze wymieszaj. Kiedy makaron i kapusta się ugotują, odcedź je i rozdziel do dwóch misek.
- Łyżką cedzakową wyłów mięso z bulionu i rozdziel do misek, a następnie chochelką rozlej do nich bulion. Jeśli masz olej z chili, do każdej porcji dodaj ok. 1 łyżeczki. Postaw miski na stole w jadalni. I wróć do kuchni po olej, bo na pewno przyjdzie ci ochota jeszcze go dolać.
Przepisy udostępnione dzięki uprzejmości wydawnictwa Insignis
Zobacz też rozmowę z Nigellą Lawson:
źródło: X-News/DDTVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

KitchenAid Artisan 5KSM125EMH MilkShake
Amerykański, wielofunkcyjny mikser planetarny 4,8L…
kup teraz

SMEG SMF02PKEU Pastelowy róż
Robot kuchenny Smeg SMF02PKEU, pastelowy różPromoc…
kup teraz

SMEG SMF03PKEU Pastelowy Róż
Rodzina produktówMikser planetarnyMoc (W)800...
kup teraz

SMEG SMF03PBEU Pastelowy błękit
Moc 800 W; Płynna regulacja prędkości; Misa o poje…
kup teraz

Clatronic KM 3709 szary
Robot kuchenny Clatronic KM 3709 1000W Robot kuche…
kup teraz

KitchenAid 5KSM185PSEGR Szary
Amerykański, wielofunkcyjny mikser planetarny 4,8L…
Erytrol jest szkodliwy?