Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobił "bombowy" kawał, teraz za jego żart zapłacą rodzice

(pij)
fot. archiwum
Żarscy policjanci zatrzymali sprawcę telefonicznych kawałów "bombowych". 16-latek powiedział, że nie domyślał się problemów wywołanych jego telefonicznymi żartami.

Na początku lipca do jednej z księgarni w Żarach zadzwoniła anonimowa osoba. Powiedziała, że w księgarni jest bomba. Policja natychmiast zabezpieczyła teren. Policyjni pirotechnicy przeszukali okolicę. Bomby nie znaleziono.

Kiedy koło księgarni trwała akcja, kryminalni szukali osoby, która zawiadomiła o bombie. Policjanci ustalili, że ktoś dzwonił ze strony internetowej do darmowych rozmów. Policja szybko trafiła do 16-letniego Krystiana M. z Żar. Okazał się on sprawcą zamieszania.

Składając wyjaśnienia powiedział, że kiedy dowiedział się o możliwości prowadzenia darmowych rozmów przez internet, postanowił to wykorzystać do robienia żartów. 16-latek dzwonił do wybranych losowo osób robiąc im złośliwe kawały. Nie domyślał się nawet, że wypowiadane przez niego groźby mogą doprowadzić do tak wielu problemów.

Nieletni za swój wybryk stanie przed sądem rodzinnym. Jego rodzice muszą liczyć się z poniesieniem kosztów akcji po zgłoszeniu "bomby". Mogą one wynieść od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska