W sobotę na skrzyżowaniu ulic Kołłątaja i Wały Chrobrego kibice Chrobrego zrobili bramę weselną. Tam składali życzenia młodej parze. Pan młody to kibic, a zarazem pracownik Głogowskich Obiektów Sportowych. Tam życzenia młodym składali także niektórzy radni miejscy: Przemysław Bożek, Michał Frąckowiak.
Interweniowała policja. Teraz kibice mają pretensje do policjantów, że ich działania "były nieadekwatne do sytuacji".
- Nie była ta interwencja konieczna - przekonuje radny. - Byłem tam, bo panem młodym był pracownik Głogowskich Obiektów Sportowych. Sądzę, że gdyby nie chodziło o kibiców, to policja nie przyjechałaby na miejsce i tak ostro by nie reagowała.
Policja przekonuje, że ich interwencja była konieczna. - Kamera monitoringu wychwyciła to zajście na ulicy - opowiada rzecznik policji Bogdan Kaleta. - Zostaliśmy powiadomieni, że coś się dzieje na środku skrzyżowania ul. Kołłątaja i Wały Chrobrego. Telefonowali także kierowcy. Pojechał najpierw jeden patrol z dwoma policjantami. Prosili te osoby, by zeszły z ulicy. Osoby te wstrzymały ruch, odpalono jeszcze kilka rac, teren był zadymiony. Nie dało to efektu, więc wezwali posiłki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?