Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żubry w dolinie rzeki Gryżynki

Redakcja
- Żubry idealnie pasowałyby do pięknej doliny Gryżynki - ocenia Wojciech Halicki
- Żubry idealnie pasowałyby do pięknej doliny Gryżynki - ocenia Wojciech Halicki fot. Bartłomiej Kudowicz
To nie żart! Być może niedługo nie będziemy musieli daleko jechać, żeby stanąć oko w oko z jednym z najcięższych zwierząt.

Żubrów od lat nie ma już w naszym regionie. Choć te zwierzęta dawniej gromadnie żyły w lasach, zostały przez człowieka wyeliminowane. Bo były łatwym celem - ze względu na swoją dużą masę i małą ruchliwość. Prawie wyginęły. Ale wiele wskazuje na to, że te dostojne ssaki znów mogą się u nas pojawić. Na 30 hektarach łąk w Grabinie, w gminie Bytnica.

Podobnych hodowli jest tylko sześć Polsce
- Dolina rzeki Gryżynki, to wyjątkowy teren - zachwyca się Wojciech Halicki, który chce założyć hodowlę. - Żubry stałyby się idealnym uzupełnieniem krajobrazu.

Halicki pracował na Uniwersytecie Zielonogórskim. Ale zrezygnował z kariery profesora. Założył instytut ekologii stosowanej w Skórzynie (gm. Maszewo). Kiedy tylko pojawił się temat sprowadzenia żubrów, do Grabina przyjechali specjaliści ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie a także przedstawiciele resortu ochrony środowiska. - W Grabinie istnieją korzystne warunki do hodowli żubrów - czytamy w opinii fachowców.

Halicki już szykuje pismo do wojewódzkiego konserwatora ochrony przyrody z prośbą o wyrażenie zgody na uruchomienie hodowli. Kiedy ten da pozytywną odpowiedź, pozostanie oczekiwanie na decydującą zgodę ministerstwa.

Podobnych hodowli w Polsce jest tylko sześć. Najbliżej w Gołuchowie oraz na wyspie Wolin. Czy w naszym regionie będzie siódma?

To byłaby wielka atrakcja turystyczna

Przeszkód w realizacji pomysłu Halickiemu nie zabraknie. I to nie tylko ze względu na przymus dopełnienia wszystkich procedur. - Wiadomo, żubry to wielka atrakcja turystyczna. Sam jednak jestem przyrodnikiem i wiem, że te zwierzęta mogą mieć trudności z przystosowaniem się do życia na podmokłym terenie - wątpi wójt Bytnicy Leszek Olgrzymek.

Sceptycznie do tematu podchodzą miejscowi leśnicy. - Chybiony pomysł - ocenia nadleśniczy Henryk Łangowski, który pracował w okolicach Wałcza, gdzie są żubry. - Ogromne zwierzęta mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Pamiętam przerażonych grzybiarzy, którzy spotykali w lesie żubry. No i to, że interesowały się one bydłem domowym.
Halicki zapewnia, że hodowla będzie zamknięta i bezpieczna. Planuje sprowadzenie jednego samca i sześciu, może siedmiu samic...

TO WIELKIE ZWIERZĘ
Waga samców żubra dochodzi nawet do jednej tony! Choć to potężne zwierzę, żywi się trawami, liśćmi czy korą drzew. Dorosły żubr zjada około 60 kg paszy na dobę. W tej chwili w Polsce żyje ok. 650 osobników na wolności oraz 150 w zamkniętych hodowlach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska