16 lutego "Mały" przejechał na swoim motocyklu po ośnieżonym dachu katowickiego Spodka.
"Od dawna marzyłem, by spróbować swoich sił i sprawdzić możliwości motocykla w otoczeniu innym niż tor żużlowy" - powiedział Hampel. - "W technice jazdy żużlowej bardzo ważnym czynnikiem jest sypkość nawierzchni, która pozwala jechać charakterystycznym poślizgiem. Na torze mamy głównie nawierzchnie granitowe, jednak stworzenie podobnej nawierzchni na dachu Spodka było niemożliwe. Stąd decyzja o wykorzystaniu sypkiej nawierzchni śnieżnej. Gdy okazało się, że na dachu Spodka jest już dostatecznie duża warstwa "białego żużlu", postanowiliśmy spróbować i efekt był lepszy niż się spodziewaliśmy. Jestem bardzo zadowolony ze swoich przejazdów. Zaczynam myśleć nad kolejnymi wyzwaniami."
Przejazd po dachu Spodka nie był łatwy. Poza nietypową nawierzchnią, Hampel musiał zmierzyć się nietypową geometrią "toru". Dach jest bowiem nachylony pod dość dużym kątem. Aby przejechać okrążenie, trzeba było podjeżdżać pod górę, a następnie zjechać w dół. Ponieważ motocykle żużlowe nie posiadają hamulców, zjazd w dół sprawiać sporo trudności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?