Żużlowcy protestują przeciwko nowym tłumikom

Już w marcu był jasne, że nowy wydech źle wpływa na silniki. Po pierwszych testach zawodnicy donosili, że motory się przegrzewają, tracą moc i wymagają zdecydowanie częstszych serwisów. Kibice byli zdruzgotani: - Co to jest? Brzmi jak cezetka - mówił jeden z zielonogórzan, który oglądał przedsezonowy trening Falubazu. Podobne odczucia mieli widzowie zawodów pod egidą FIM, gdzie obowiązywały nowe tłumiki.
Centrala wydała tylko jeden lakoniczny komunikat. Działacze powołali się na dyrektywę unijną, która - w dużym skrócie - nakazuje redukcję hałasu towarzyszącego imprezom sportowym. Ten argument padł jednak jak spróchniałe drzewo, kiedy nasz poseł do Parlamentu Europejskiego Artur Zasada zapytał: czy zawody żużlowe można wyłączyć z zakresu obowiązywania wspomnianej dyrektywy? Można! Komisarz Janez Potočnik odpowiedział wprost: "wniosek o wyłączenie sportu żużlowego z zakresu zastosowania wymienionej dyrektywy jest bezprzedmiotowy, ponieważ nie jest objęty jej zakresem zastosowania". To było w maju. Zrozumieli wszyscy, ale nie żużlowa centrala. Mimo jasnego komunikatu, federacje w Polsce, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Danii zobowiązały się, że od 1 stycznia 2011 r. w tych krajach będzie stosowany wyłącznie nowy rodzaj wydechu.

"Rozumiemy, że chodzi o używanie nowych tłumików przez działaczy pracujących w wyżej wymienionych federacjach chcących spróbować swoich sił na żużlu od przyszłego roku i zamierzają startować na tłumikach nowego typu. Nie mamy nic przeciwko, chcielibyśmy jednak tylko przestrzec, że tłumiki te są niebezpieczne" - oświadczył w lipcu "Metanol". Działacze przemilczeli i nie zmienili zdania.
W sobotę Cegielski przysłał do naszej wiadomości kolejny protest kierowany do prezesa PZM Andrzeja Witkowskiego. Lista argumentów jest długa: "Pokonywanie płynnie łuków na torach bardziej przyczepnych, posiadających nierówności w postaci dziur czy kolein jest po prostu niemożliwe" - czytamy. "W czasie, kiedy wszyscy zastanawiamy się jak obniżać koszty uprawiania i tak już bardzo drogiego sportu, tłumiki nowego typu te koszty zwiększają kilkukrotnie" - dowodzi stowarzyszenie zawodników i podkreśla: "Motocykle z nowymi tłumikami brzmią wyjątkowo brzydko i dźwięk ten nie ma nic wspólnego z tym, co jest jednym z tego co najpiękniejsze w naszej dyscyplinie".

Metanol to nie tylko "Cegła", bo stoją za nim m.in. mistrz i wicemistrz świata oraz inni: Damian Baliński, Kamil Brzozowski, Tomasz Chrzanowski, Rafał Dobrucki, Patryk Dudek, Tomasz Gapiński, Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Krzysztof Jabłoński, Wiesław Jaguś, Ronnie Jamroży, Tomasz Jędrzejak, Krzysztof Kasprzak, Krystian Klecha, Janusz Kołodziej, Robert Kościecha, Norbert Kościuch, Maciej Kuciapa, Alan Marcinkowski, Adrian Miedziński, Robert Miśkowiak, Michał Mitko, Rafał Okoniewski, Przemysław Pawlicki, Piotr Protasiewicz, Mariusz Puszakowski, Daniel Pytel, Emil Sajfutdinow, Adam Skórnicki, Paweł Staszek, Michał Szczepaniak, Piotr Świderski, Sebastian Ułamek, Martin Vaculik, Grzegorz Walasek, Karol Ząbik oraz Grzegorz Zengota. I choćby dlatego wypada liczyć się z taką reprezentacją.
Podpisy pod protestem zbierają w internecie także kibice.