Żużlowcy Stali Gorzów spotkali się z mieszkańcami Kostrzyna i... odwiedzili muzeum żużla (wideo, zdjęcia)

W Europejskim Centrum Spotkań "Kręgielnia" odbyło się w środę, 26 listopada, spotkanie ze Stalą Gorzów. Przyjechał honorowy prezes Władysław Komarnicki, trener Piotr Paluch i kapitan Krzysztof Kasprzak. Na spotkaniu zjawiło się około 100 kibiców. Były pytania o kondycję "Kaspera", rozmawiano o nowych tłumikach, wspomnienia, rozmowa o planach na przyszłość. Na koniec goście ze Śląskiej przez kilkadziesiąt minut byli wręcz oblegani przez kibiców. Nie obeszło się bez autografów i wspólnych zdjęć. Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artukuły Ale to nie wszystko. Po spotkaniu Władysław Komarnicki, Piotr Paluch i Krzysztof Kasprzak pojechali do pracowni plastycznej Meszuge. - Super miejsce. Czuć tutaj klimat żużla, ale tego sprzed lat - przyznaje Piotr Paluch zaraz po tym, gdy wchodzi do pracowni plastycznej Meszuge w Kostrzynie. Prowadzi ją Mariusz Kaczmarek, miejscowy artysta plastyk. Ale myliłby się ten, kto sądzi, że w środku są jedynie farby, sztalugi i artystycznie nieład. Jedno z pomieszczeń zamieniono na... prawdziwe muzeum żużla. Bo Kaczmarek poza tym, że maluje, jest też zagorzałym kibicem czarnego sportu. Na Śląską jeździ od 1983 r., kiedy to tata zabrał go na stadion po raz pierwszy. Przez cały ten czas gromadził programy żużlowe, fotografie, pamiątki, proporczyki i całą masę innych rzeczy, związanych ze Staleczką, ale nie tylko. Rok temu postanowił zebrać je wszystkie w jednym miejscu i pokazać wszystkim tym, którzy odwiedzą pracownię Meszuge. Efekt? - To niesamowite miejsce i w życiu nie spodziewałem się, że ktoś zgromadził tak wiele pamiątek związanych z naszą drużyną. Aż się wzruszyłem. I uważam, że te pamiątki można spokojnie prezentować szerszej publiczności - mówi Władysław Komarnicki, honorowy prezes złotych medalistów. Więcej o sprawie przeczytasz w sobotę, 29 listopada, w papierowym, magazynowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".