- Tor, jak na tę porę roku, jest wyśmienity - powtarzali wczoraj jak jeden mąż żużlowcy gorzowskiej Stali. I to mimo tego, że oba wiraże znacznie się różniły od siebie. Na Pierwszym było mokro, na drugim - sucho. W samo południe stalowcy wyjechali na pierwszy w tym roku trening na własnym torze. - Nie będzie żadnego ścigania. Na razie zawodnicy muszą się objeździć - mówił trener Piotr Paluch. Do dyspozycji miał całą kadrę, za wyjątkiem trzech zawodników: Nielsa Kristiana Iversena, Krzysztofa Kasprzaka i Linusa Sundstroema. - Jeżdżą w Anglii i tam trenują - tłumaczył ich nieobecność.
Jako pierwszy owal na "Jancarzu" pokonał Tomasz Gapiński (w czasie zimy przeszedł on nad Wartę z bydgoskiej Polonii). - Tor się nie zmienił - mówił nam z uśmiechem. W trakcie przedsezonowych treningów chce wybrać dwa motory, które przeznaczy tylko na mecze ligowe rozgrywane w Gorzowie.
Więcej w piątkowym (8 marca), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?