Żużlowe mistrzostwa świata juniorów w Gdańsku zostały przerwane

Nowa formuła dotyczy sposobu wyłaniania najlepszego juniora. Zamiast jednodniowego finału jest coś na kształt Grand Prix. O tytule zadecyduje dorobek z trzech zawodów. Zaczęli w sobotę w Gdańsk. Niestety, FIM postanowił poeksperymentować na juniorach i zarządzili jazdę z nowymi tłumikami. Nie wyszło z seniorami, którzy nie zgodzili się na te tłumiki w Grand Prix i DPŚ, to wmuszono je juniorom. Ale to nie były jedyne kłopoty. W sobotę w Gdańsku, podobnie jak w całym kraju, był ogromy upał. Potem nadeszła jednak ogromna burza, spadł ulewny deszcz. Wprawdzie przestało intensywnie padać przed turniejem, ale cały czas kropiło, a tego jak wyglądał tor nawet nie trzeba opisywać. Sędzia jednak kazał jechać. Przerwał zawody kiedy deszcz się wzmógł, potem je kontynuowano, by po XII biegu definitywnie zakończyć
- To jakiś dramat jeśli chodzi o organizację. Myślę o tłumikach jak i walce w takich warunkach. Nie mogliśmy przełożyć tego na jutro? Nic by się nie stało. Czy tak ma się wyłaniać mistrza świata? - mówił Patryk Dudek. Zielonogórzanin, podobnie jak pozostali Polacy nie radził sobie z grząskim torem. Ale przed naszymi jeszcze dwie próby, miejmy nadzieję w normalnych warunkach.

Wyniki pierwszego turnieju mistrzostw świata juniorów: 1. Maksim Bogdanow (Łotwa) - 9, 2. Patrick Hougaard (Dania) - 8, 3. Jurica Pavlic (Chorwacja) - 6, 4. Artiom Łaguta - 6, 5. Wadim Tarasienko (obaj Rosja) - 6, 6. Maciej Janowski (Polska) - 6, 7. Martin Vaculik (Słowacja) - 5, 8. Darcy Ward (Australia) - 5, 9. Rene Bach (Dania) - 4, 10. Dudek - 4 (2, d, 2), 11. Kevin Woelbert (Niemcy) - 3, 12. Matej Kus (Czechy) - 3, 13. Dennis Andersson (Szwecja) - 2, 14. Artur Mroczka (Polska) - 2, 15. Frank Facher (Niemcy) - 2, 16. Damian Sperz (Polska) - 1.