Już wiadomo, że treningu dzisiaj nie będzie. Był najpierw zapowiadany na 17.30. Potem został przełożony na 18.30. Wtedy okazało się, że wysiłki pracowników klubu w ubijaniu toru nic nie dały. Ubijali nawierzchnię samochodami, a jest wciąż zbyt grząska i miękka jak plastelina. Według żużlowców, zupełnie nie nadaje się do jazdy, nawet treningowej. Udało się zaledwie przygotować prostą przeciwległą do startu i drugi łuk. Reszta toru jest nadal nie do jazdy. Aby go przygotować potrzebne byłyby wyższe temperatury i dużo słońca. W końcu października to pobożne życzenia.
W tej chwili prezes klubu Robert Dowhan naradza się z zawodnikami. Rozmawiają o jutrzejszym meczu
Jest możliwe, że znów będzie odwołany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?