Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy z Polskiej Miedzi walczą o podwyżki

Anna Białęcka
Pracownicy Polskiej Miedzi wiedzą, że wzrostu płac nie będzie. Związkowcy nie dają jednak za wygraną (fot. Anna Białęcka)
Pracownicy Polskiej Miedzi wiedzą, że wzrostu płac nie będzie. Związkowcy nie dają jednak za wygraną (fot. Anna Białęcka)
Miedziowa Solidarność i ZZPPM dały zarządowi KGHM dwa tygodnie na przemyślenia i nowe decyzje. Czy prezes Krutin złamie się i da więcej zarobić górnikom i hutnikom?

Związkowcy oczekują, że w tym czasie prezes zmieni zdanie i podejmie decyzję o podwyżkach dla pracowników spółki. - Uchwała zarządu, ustalająca wskaźnik wynagrodzeń w 2009 roku na poziomie zero procent oraz przyjęcie strategii na lata 2009 - 2018 spowodowały złamanie porozumienia z ub. roku - zapewnia szef Solidarności Józef Czyczerski. - Takie postępowanie zmusza nas do podjęcia działań zgodnych z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, ze strajkiem włącznie.

 

Związkowcy napisali list do prezesa Mirosława Krutina. Czytamy w nim: ,,W ocenie Solidarności niedopuszczalne jest, aby drugi rok z rzędu zarząd spółki odmawiał pracownikom wzrostu wynagrodzeń, strasząc ich kryzysem i zwolnieniami".

 

Związkowcy uważają, że powodem takiego stanowiska władz KGHM jest przyjęcie przez zarząd strategii na lata 2009 - 2018. Wskazują na kilka konkretnych zadań. Ich zdaniem budowa pieca zawiesinowego w głogowskiej hucie spowoduje likwidację w 2011 roku legnickiej huty miedzi oraz ograniczy zdolności produkcyjne kopali Lubin. Zakup nowych złóż i kopalń za granicą oraz budowa elektrowni, sprawi, że spółka popadnie w ogromne zadłużenie.

 

- W związku z tym domagamy się od zarządu wprowadzenia podwyżek w 2009 roku, powstrzymania utraty miejsc pracy oraz zadłużania spółki - poinformował J. Czyczerski.

- Jak wyliczyliśmy, to zysk Polskiej Miedzi za pierwszy kwartał tego roku będzie na poziomie zysku zaplanowanego przez zarząd na cały rok. Czekamy na podwyżki do 2 kwietnia - mówi szef ZZPPM Ryszard Zbrzyzny. - Później, jeżeli nie będzie decyzji o podwyżkach, nasze działania będą na pewno uciążliwe dla zarządu.

 

- Pismo z Solidarności dopiero do nas dotarło i prezes musi się z nim zapoznać - powiedział Przemysław Ziółek z biura prasowego. - Zarząd będzie rozmawiać ze związkami, by przekonać je, iż spór zbiorowy czy strajk nie są właściwymi formami postępowania.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska