Zwiedzajcie lubuskie winnice. Winobus czeka (rozkład jazdy)

W czwartek odwiedziłam winnicę "U Michała" w Zielonej Górze. Właściciel, Zygmunt Prętkowski winnicę nazwał na cześć swojego wnuka, Michała. Winnica jest niezwykła nie tylko dlatego, że jest na niedużej działce w mieście, ale i ze względu na opowieści, którymi raczy nas właściciel. Wrażenie robi jego znajomość uprawy winorośli, produkcji wina, nalewek, dziejów winiarstwa. Prawdziwy lokalny patriota, bo przy okazji opowiada historię regionu i miasta. Przekazuje mnóstwo anegdot, historyjek, rad dla początkujących winiarzy. których nie znajdziemy w podręcznikach winiarstwa.

A jak dużo było pytań do naszego gospodarza! Wraz ze mną było na tej wycieczce około 20 osób, większość to turyści spoza naszego regionu. A był to czwartek, dzień powszedni. Można sobie wyobrazić, jakie tłumy jeżdżą winobusem w weekendy. Na miejscu była m.in. degustacja wina z winnicy Zygmunta Prętkowskiego.

Oczywiście warto odwiedzić też inne lubuskie winnice, bo podobno talent do gawędziarstwa i gościnność jest wśród naszych winiarzy powszechny. Nie ma co się bać deszczu - gospodarze zadbali o to, żeby nas ugościć "pod daszkiem".

TUTAJ ZNAJDZIECIE ROZKŁAD JAZDY WINOBUSÓW

Szkoda tylko, że w Centrum Informacji Turystycznej w ratuszu i Palmiarni brakuje ulotek prezentujących poszczególne winnice i programy przygotowane przez nie specjalnie dla uczestników wycieczek. Nie ma tam też ulotek z rozkładem jazdy winobusów, takich do zabrania ze sobą i przekazania innym. I dlaczego w winobraniowy poniedziałek i środę nie było żadnej wycieczki winobusem? Winobus jeździ już czwarty rok. Może za rok ktoś wreszcie zorganizuje też wycieczki szlakiem innych lubuskich atrakcji, do naszych zamków, pałaców i jezior, szlakiem lubuskich skarbów?

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

**