Krajowa "trójka". Jesteśmy między Skwierzyną, a Deszcznem. To odcinek, na którym niemal co miesiąc dochodzi do śmiertelnego wypadku. Ale w sobotnie popołudnie jest tutaj spokojnie. Łatwo się zorientować, że niedługo święto. W obie strony jedzie sporo aut, dużo więcej niż zazwyczaj. Pewnie dlatego większość kierowców nawet nie myśli o wyprzedzaniu. Ale niestety nie wszyscy. Sznurek pięciu aut postanawia wyprzedzić kierowca toyoty avensis. Zjeżdża na lewy pas, dodaje gazu, rozpoczyna manewr.
Po kilkudziesięciu metrach kończy się linia przerywana, zaczyna podwójna ciągła. Kierowca nawet nie dotyka hamulca. Przyspiesza jeszcze bardziej. Nagle, zza wzniesienia prosto na toyotę, wyjeżdża stary volkswagen. Wypadek? Na szczęście nie. Przytomnie zachowuje się kierowca auta, które wyprzedzała toyota. Hamuje, zjeżdża do krawędzi jezdni, później na pobocze. Dzięki temu wszystkie trzy auta mogą zmieścić się na dwupasmowej drodze. Takich przypadków jest dużo, dużo więcej. Część kończy się tragicznie.
Całość materiału o pracy policjantów i zachowaniu kierowców przeczytasz w poniedziałek, 31 października
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?