Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: lekarz z pediatrii bez koronawirusa? Oddział niedługo będzie otwarty

OPRAC.: Tomasz Rusek
W piątek informowaliśmy, że u lekarza z międzyrzeckiego oddziału pediatrii wykryto koronawirusa. Już wtedy zastrzegaliśmy, że wynik był niejednoznaczny. Dziś wiemy, że dwa kolejne testy dały wynik ujemny. Czyli lekarz wirusa - najpewniej - nie miał.
W piątek informowaliśmy, że u lekarza z międzyrzeckiego oddziału pediatrii wykryto koronawirusa. Już wtedy zastrzegaliśmy, że wynik był niejednoznaczny. Dziś wiemy, że dwa kolejne testy dały wynik ujemny. Czyli lekarz wirusa - najpewniej - nie miał. Mariusz Kapała
W piątek informowaliśmy, że u lekarza z międzyrzeckiego oddziału pediatrii wykryto koronawirusa. Już wtedy zastrzegaliśmy, że wynik był niejednoznaczny. Dziś wiemy, że dwa kolejne testy dały wynik ujemny. Czyli lekarz wirusa - najpewniej - nie miał.

O sprawie rozmawialiśmy dziś rano z prezesem międzyrzeckiej lecznicy Waldemarem Taborskim. Już w piątek, gdy potwierdzał nasze informacje o możliwym zakażeniu jednego z lekarzy (na co dzień to mieszkaniec Gorzowa, który w międzyrzeckim szpitalu pracuje na pediatrii), zastrzegał, że wynik był niejednoznaczny i wymaga potwierdzenia. Jednak na wszelki wypadek oddział pediatrii zamknięto, a dzieci, które na nim leżały, rozwieziono do innych lecznic.

Dwa razy „minus”

Od czwartku lekarz przechodził kolejne badania. – Dwa następne testy dały wynik ujemny, czyli stwierdzono, że lekarz nie miał koronawirusa. Cieszymy się, oczywiście, jednak cały czas czekamy na formalne potwierdzenie możliwości otwarcia oddziału pediatrycznego. Mam nadzieję, że nastąpi to lada moment, może już we wtorek. To nie nasza decyzja, ale nadzoru epidemiologicznego. Cierpliwe czekamy na pisemną zgodę na ponowne uruchomienie oddziału – dodał W. Taborski.

Dmuchanie na zimne

Dlaczego pierwszy test wypadł pozytywnie? Na dziś nie wiadomo. Badanie przeprowadzała certyfikowana, zewnętrzna firma, która regularnie bada pracowników międzyrzeckiego szpitala. W lecznicy zapewniają, że zeszłotygodniowa decyzja o zamknięciu oddziału była dmuchaniem na zimne, by do maksimum ograniczyć nawet ewentualne zakażenie innych ludzi. To uznana praktyka w przypadku koronawirusa: badać, izolować, uniemożliwiać roznoszenie wirusa.
Przypomnijmy: od początku wybuchu pandemii do dziś na terenie pow. międzyrzeckiego nie było (i nie ma) ani jednego potwierdzonego przypadku koronawirusa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto