Spodziewaliśmy się, że będzie łatwo, a było nadspodziewanie "pod górkę". W swoim pierwszym występie na turnieju w Danii podopieczne trenera Kima Rasmussena musiały mocno się postarać, aby najpierw dogonić, a następnie przegonić Kubanki. Oby w kolejnych spotkaniach podobnych nerwów nasze reprezentantki oszczędziły kibicom. W niedzielę o godz. 20.45 biało-czerwone zmierzą się z jedną z najmocniejszych drużyn - Szwecją. Emocje gwarantowane!
Przeczytaj też:Bardzo trudne warunki w Lillehammer. "Jesteśmy coraz bliżej czołówki"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?