Przyjechali prawie wszyscy laureaci. Część osób gościła już u nas w zeszłym roku. Ale byli też tacy, którzy w obecnych edycjach plebiscytu brali udział pierwszy raz. Wśród nich zwycięzca, Ryszard Henkel z Przytocznej. Pierwsze wrażenie? Że jest bardzo nieśmiały. Ale to tylko pozory. Pan Ryszard wiódł prym w rozmowie, żartował, czuł się świetnie, jak... lider. Jak się przedstawił? - Byłem uczniem, żołnierzem, jestem listonoszem - powiedział, a my dodajmy, że doręczycielem jest od 32 lat. Zwycięzca nie krył radości z nagrody. Ba, zastanawiał się nawet, czy powinien jeździć skuterem, wszak taki... ładny. We wcześniejszej rozmowie przyznał nam, że dorobek 1.197 głosów to dla niego największa satysfakcja. - Tak mnie odbierają - mówił, mając na myśli mieszkańców, którym doręcza przesyłki.
A jaką receptę na sukces ma drugi w plebiscycie, Janusz Skoczny z Zielonej Góry? - Sporo daje zdjęcie w gazecie - stwierdził i przyznał, że sukces zawdzięcza właśnie swoim klientom. Zielonogórzanin zdobył 787 głosów i dostał od nas mikrofalę i opiekacz. Nagrodziliśmy też czwórkę kolejnych listonoszy. Trzecie miejsce zajął Marcin Masternak z Gorzowa (355 głosów), otrzymał żelazko, wyrzynarkę, 4. Lech Rotkis z Lubska (309) - opiekacz, 5. Wiesław Dajworski ze Skwierzyny (257) - żelazko, 6. Maciej Lasocki z Kostrzyna (237) - czajnik bezprzewodowy.
Dodajmy, że listonosze przyjechali ze swoimi naczelnikami. Nagrody laureatom wręczyła Iwona Zielińska, redaktor naczelna ,,Gazety Lubuskiej". - Ten plebiscyt jest wyjątkowy. Widać, że ludzie uwielbiają swoich listonoszy. Ciepło i zachwyt Wami są wspaniałe - powiedziała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?