Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwyczaje i obrządki pogrzebowe w kulturach świata

Redakcja
lbet/sxc.hu
Czasem jest to przygotowanie do dalekiej podróży w zaświatach, do oczekiwania na życie wieczne, a czasem po prostu pożegnanie. Na wieki. Ostatnia droga miała i ma różne formy, ale zawsze służyła upamiętnieniu, uczczeniu tych, którzy odchodzili.

Dlaczego piramidy?

Egipcjanie wierzyli, że poza życiem na ziemi, istnieje jeszcze życie pozagrobowe, o wiele szczęśliwe od tego ziemskiego. Dusza żyć miała tak długo, dopóki ciało nie ulegnie rozkładowi, dlatego też przykładano wielkie znaczenie do mumifikowania zwłok. Mumię wkładano do drewnianej trumny, którą umieszczano w kamiennym sarkofagu. Do grobu wkładano także żywność i przedmioty codziennego użytku. Najbogatsi budowali grobowce, a władcy piramidy. Biedni zakopywali zwłoki swoich bliskich w gorącym piasku pustyni i w ten sposób chociaż na krótki okres czasu chronili je przed rozkładem.

Obol na drogę

Rytuał pogrzebowy (kedeia) wśród Greków trwał kilka dni i składał się z trzech części: prothesis, ekphora, ostatnia obejmowała złożenie ciała w grobie. Śmierć stawała się dla rodziny zmarłego szansą aby pokazać swe bogactwo, dumę oraz przywiązanie. Były zatem płaczki, namaszczenie ciała olejkami, aby spowolnić proces rozkładu. Do grobu wkładano czasem biżuterię, broń a nawet zwierzęta. Zmarłych chowano poza granicami miasta , które symbolicznie oddzielały od świata żywych. Na oczach lub w ustach umieszczano obola - monetę dla Charona, przewoźnika, który przez rzekę Styks przewoził dusze do świata zmarłych.

Chrześcijanie

Grzebanie zmarłych związane jest z przekonaniem, że w końcu czasów przyjdzie Jezus i nastąpi zmartwychwstanie ciał. Zmarłego zwyczajowo chowa się złożonego do trumny w ubraniu, w pozycji leżącej, z rękami splecionymi na brzuchu. Dopuszcza się pochówek po spopieleniu ciała w specjalnym piecu krematoryjnym i zsypaniu prochów do urny. Stosuje się to zwłaszcza w krajach protestanckich i zlaicyzowanych. Kościół katolicki dopuścił możliwość kremacji w 1963 roku, zabroniona jest jednak nadal w prawosławiu.

Hinduiści

Zmarli w Indiach są spalani nad brzegami rzek lub w ich pobliżu, aby resztki zmarłego wyrzucić do nuru. Zmarli, w odświętnym ubraniu, owinięci w cienkie tkaniny, składani są na stosach z drewna i obkładani kwiatami. Tak przygotowany stos podpala się i czeka do momentu, aż uczestnicy ceremonii uznają, że doszło do spalenia. Wyznawcy hinduizmu uznają za najgodniejsze miejsce pochówku rzekę Ganges, jako miejsce święte. W tej rzece spoczęło najwięcej szczątków ludzkich ze wszystkich znanych rzek na Ziemi.

Muzułmanie

Wyznawcy wszystkich religii islamskich dążą do tego, aby ich zmarli byli pochowani nie później niż 24 godziny po śmierci. Dłuższy pobyt zwłok grozi uwięzieniem duszy zmarłego w jego ciele i poważne kłopoty z dotarciem do raju. Rzadko wyznawcy islamu wnikają w przyczyny zgonu, gdyż wierzą, że skoro Allah chciał czyjejś śmierci, ludzie nie powinni wnikać w to, jaki sposób śmierci wybrał dla danego zmarłego. Ciało zmarłego, umyte i ubrane, owija się w tkaninę, bez używania trumien, składa się do grobu ziemnego.

Kremacja to nie metoda

Kremacja była powszechną formą pochówku w większości wierzeń pierwotnych. W Europie pochówek ciałopalny był m.in. dominującym w okresie środkowolateńskim 300 l. p.n.e. do 100 l. p.n.e. (regionalnie do ok. 150 l. p.n.e.). Wśród pochówków ciałopalnych, w których zastosowano kremację uwagę zwracają groby popielnicowe ze spopielonymi szczątkami ludzkimi chowanymi w urnie i groby jamowe z wsypanymi spopielonymi szczątkami do jamy grobowej. W okresie przedchrześcijańskim zmarły odziany w najlepsze szaty, ozdabiany biżuterią, wyposażany w różnego rodzaju przedmioty codziennego płonął na stosie. Prochy umieszczano w tzw. popielnicach i zakopywano w grobach. Współcześnie, za tą formą pochówku opowiadają się słowiańskie związki wyznaniowe, takie jak Rodzimy Kościół Polski.

MOŻNA TEŻ TAK

* Tybet. Część ludności rozstaje się ze swoimi zmarłymi czyniąc ich ciała pokarmem dla sępów. Rodzina i uczestnicy pogrzebu w pewnej odległości czekają aż ptaki pożrą miękkie tkanki zwłok. Gdy pozostają kości, grabarz miażdży je do postaci, którą sępy mogą również zjeść. Pogrzeb kończony się wtedy, gdy nie zostaną żadne stałe resztki zwłok.

* Filipiny. Igoroci drewnianą trumnę mocują za pomocą grubych lin na skalnych ścianach. Podobny zwyczaj stosowany był przez ludzi Bo z południowych Chin.

* Indie. Mimo iż Anglicy, już niemalże dwa wieki temu, zabronili sati nadal bywa ono stosowane. Nazwa zwyczaju pochodzi od imienia bogini, która dokonała ofiarnego aktu samospalenia. Na stos pogrzebowy trafia małżonka zmarłego.

* Brazylia. Plemię Janomamów kremuje zwłoki, a pozostałe w ognisku kości mielą na pył, które dodawane są do potraw.

* Ghana. Tutaj można zobaczyć trumnę przypominającą telefon komórkowy lub paczkę papierosów. Dla ludu Ga ważne jest, aby ich bliscy odeszli efektownie. Trumny są kunsztownie, ręcznie malowane.

* Nowości. Zamiana zwłok w malutki diament zaczyna się od kremacji. Później wydzielany jest węgiel, który pod wpływem bardzo wysokiej temperatury (ok. 1.700 stopni Celsjusza) zamieniany jest w grafit, a następnie w surowy diament. Ten trafia w ręce mistrzów, którzy przeistaczają bezkształtną bryłkę w dzieło sztuki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska