Od lat już w okolicy Wszystkich Świętych chodzę na leśny cmentarzyk na granicy Zielonej Góry. Kilka dołów w miejscach grobów, nieco fragmentów nagrobków, jakiś krzyż... Ktoś złożył go do kupy, jak puzzle i dzięki temu wiemy, że tu leży, a kiedyś mieszkała Johanna, żona kuśnierza...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!