Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie urzędnika pod lupą prokuratury

Redakcja
Prokuratura prowadzi śledztwo. Jednym z pierwszych przesłuchanych będzie także sekretarz urzędu miasta Mirosław Strzęciwilk. Sprawa dotyczy jego oświadczenia majątkowego.

Minister powiadomiła

O tym, że M. Strzęciwilk, jako lokator mieszkania komunalnego, kupił sobie mieszkanie własnościowe, pisaliśmy na łamach GL; już we wrześniu. W kolejce po komunalne M czeka się w Głogowie kilka lat. W opinii wielu Czytelników naganne, pod względem moralnym, było to, że majętny urzędnik ma nie tylko mieszkanie komunalne, ale także stać go na zakup własnościowego.

Sekretarz tłumaczył wtedy, że kupił je córce i sam nie będzie w nim mieszkał. Zgodnie z oświadczeniem majątkowym był także właścicielem domu. Niczego złego w tej sytuacji nie dopatrzył się prezydent Jan Zubowski - pracodawca sekretarza. W ościennych miastach zapewniono nas, że obowiązujące tam przepisy nie zezwalają na taką sytuację. Obowiązuje natomiast przepis: masz własnościowe, musisz oddać komunalne.

Wtedy o opinię zapytaliśmy Julię Piterę, minister zajmującą się korupcją. Była oburzona sytuacją, w której działacz PiS, wysoko postawiony urzędnik miejski, staje się posiadaczem kolejnego mieszkania i nie rezygnuje z lokalu komunalnego. Obiecała przyjrzeć się sprawie. - Po przeczytaniu artykułu w "GL" powiadomiłam odpowiednie służby - powiedziała nam w piątek minister Pitera. - Proszę jednak mnie nie pytać jakie, gdyż nie odpowiem na takie pytanie. Wiem, że toczy się postępowanie. Nie ujawnię także, jakie służby je prowadzą. Nie będę się w jego przebieg wtrącać. Zapewniono mnie, że zostanę powiadomiona o wynikach.

Przesłuchują świadków

Zapytaliśmy w głogowskiej prokuraturze, czy prowadzi jakieś postępowanie w tej sprawie. - Toczy się śledztwo w sprawie oświadczenia majątkowego - poinformował prokurator rejonowy Wojciech Czerwiński. - Przesłuchujemy świadków. W tym tygodniu przesłuchamy także, w charakterze świadka, tego urzędnika.

Policja już przepytała kilka osób. Jak poinformował nas rzecznik policji Bogdan Kaleta, w tym gronie był także prezydent Głogowa. - To jest śledztwo własne prokuratury, więc prowadziliśmy działania na jej zlecenie. Zabezpieczone zostały także różne dokumenty w ratuszu.

Sprawa jest owiana tajemnicą, zarówno prokuratura jak i policja nie chcą ujawniać szczegółów, o jakie nieprawidłowości chodzi. Jaki będzie finał śledztwa w sprawie oświadczenia majątkowego? Czy ma ono powiązania akurat z mieszkaniem komunalnym, czy też z zupełnie innymi nieruchomościami sekretarza? Trudno też przewidzieć, czy prokuratura dopatrzy się w postępowaniu M. Strzęciwilka i w złożonym przez niego oświadczeniu majątkowym jakichś nieprawidłowości. Okaże się to zapewne w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska