Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywe karpie w Zielonej Górze. Kto kupuje, ile i po ile?

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Kilogram żywego karpia kosztuje w wielu miejscach w Zielonej Górze 32 zł
Kilogram żywego karpia kosztuje w wielu miejscach w Zielonej Górze 32 zł Eliza Gniewek-Juszczak
Jeden, dwa, a maksymalnie po trzy żywe karpie kupują klienci w Zielonej Górze. Sprzedawcy przyznają, że szał zacznie się na tydzień, a potem na kilka dni przed wigilią. Teraz kupują starsze osoby, chcą być pewne, że ryba na stole będzie.

Boże Narodzenie 2022. Łuski na szczęście

Pan Bogdan z Zielonej Góry, co roku kupuje żywe karpie. – Jest karp i trzeba kupić. W zeszłym roku był dużo tańszy – przyznaje. Zielonogórzanin, też co roku zostawia parę łusek w portfelu na szczęście, żeby pieniądze były.

– To działa? – dopytujemy. – Chyba nie. To chyba mit – śmieje się.

Kupi dwa karpie. Będą usmażone. Takich w galarecie nie lubi.
Przy zamkniętych ostatnio sklepach Intermarche przy ul. Makowej i Batorego oraz przy markecie Lidl przy ul. Zacisze oraz m.in. przy Biedronce przy tej samej ulicy można kupować żywe karpie. Stoiska zachęcają wielkimi napisami.

– Mam karpie od sprawdzonych hodowców – zapewnia nas właściciel kilku stoisk w Zielonej Górze. – Są ryby do wyboru, mniejsze i większe.

Kilogram żywego karpia kosztuje w wielu miejscach w Zielonej Górze 32 zł

Żywe karpie w Zielonej Górze. Kto kupuje, ile i po ile?

Boże Narodzenie 2022. Po ile żywe karpie?

Przy niektórych stoiskach cały czas jest kolejka, przy innych ludzie głównie pytają o cenę. Ta jest w tych wszystkich miejscach taka sama – 32 zł za kilogram.

– Jest jak jest – mówi jeden z sprzedawców karpi. – Widać, ludzie starają się oszczędzać. Nie mają więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku, a ryba jest droższa.

– Widziałam w marketach za jakieś 25 zł za kilogram, ale tych bałabym się kupić, jakieś takie śnięte. W innym sklepie były żywe aż po 44 zł. To przyjechałam tutaj – mówi jedna z klientek.

Boże Narodzenie 2022. Spotkania rodzinne

– Były karpie w markecie, w którym robię zakupy, ale ja wiem, czy żywe. Nie ruszały się. Wolę kupić tutaj – przekonuje pani Krystyna, która po ryby przyjechała z mężem. Kupi dwa karpie, każdy po ok. 2 kilogramy. – Usmażymy dla nas na sylwestra i na Nowy Rok. Na wigilię idziemy do córki – mówi zielonogórzanka.

Zdaniem jednego ze sprzedawców, klienci kupują ryb mniej, bo odchodzi się od wielkich imprez świątecznych.

– Widzę po sobie, my już tyle jedzenia, co kiedyś na święta nie robimy. Zjeżdżały się ciotki, kuzyni. Teraz każdy u siebie robi święta. A ile trzy osoby zjedzą? Szkoda marnować. To też sposób na oszczędzanie, kupić mniej, ugotować mniej, i mimo, że jest drożej, to za mniejszą ilość nie zapłaci się więcej i nic się nie wyrzuci – wyjaśnia.

Jeden z klientów przyznaje, że już nie pamięta, po ile ryby były w ubiegłym roku. Ale 32 zł za kg to jego zdaniem dobra cena. – Najgorzej z tym oczyszczeniem – mówi.

Ktoś inny z kolejki dodaje, że oczyszczanie ryby się opłaca, bo za płaty karpia trzeba zapłacić dużo więcej.
W kolejkach większość osób to seniorzy. – Głównie starsze osoby dzisiaj kupują ryby, nie chcą później szukać na ostatnią chwilę – mówi jeden ze sprzedawców i zapowiada, że największy ruch będzie tuż przed świętami.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska