Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

70 lat minęło w szkole w Sieniawie Żarskiej[ZDJĘCIA]

Agnieszka Dyrba

„Kałamarze, stalówki, psikusy robione nauczycielom, Włóczykije i szkolne pierwsze miłości” to wszystko przewijało się we wspomnieniach uczestników obchodów 70 – lecia Szkoły Podstawowej w Sieniawie Żarskiej.
15 października, pomimo soboty, szkoła w Sieniawie Żarskiej tętniła życiem. Sprawcami tego zamieszania byli absolwenci, którzy tłumnie przybyli, by wziąć udział w obchodach 70 – lecia placówki.
Uroczyste świętowanie rozpoczęło się od mszy świętej, którą w pobliskim kościele odprawił absolwent szkoły ks. kan. Roman Litwińczuk. Następnie byli i obecni uczniowie, a także nauczyciele związani ze szkołą udali się do budynku szkoły, gdzie kontynuowano obchody.
Niesprzyjająca aura pokrzyżowała jednak plany organizatorom, ponieważ uroczystości miały odbyć się na dziedzińcu szkoły.
Licznie przybyli goście udali się zatem do sali gimnastycznej, gdzie przywitał ich
dyrektor szkoły Krzysztof Golec. Wśród obecnych znaleźli się przedstawiciele władzy z wójtem Leszkiem Mrożkiem na czele i sołtysem wsi Krzysztofem Stefanowiczem. Nie zabrakło także reprezentantów PSP i OSP, Koła Gospodyń Wiejskich, zespołu Jarzębina, dyrektorów pobliskich szkół z Grabika i ze Złotnika oraz przyjaciół z Niemiec ze szkoły w Laubsdorf, z którą placówka z Sieniawy współpracuje od dziesięciu lat.
Życzeniom składanym na ręce dyrektora nie było końca. Najważniejsze z nich dotyczyły tego, aby możliwe było spotkanie w podobnym gronie za dziesięć lat przy okazji świętowania jubileuszu 80 – lecia. Nie bez znaczenia pozostały więc słowa wójta gminy Żary Leszka Mrożka, w których zapewniał mieszkańców, że ich szkoła nie zostanie zlikwidowana.
Wreszcie przyszła kolej na występy dzieci połączone z uroczystością pasowania pierwszoklasistów. Z łezką w oku zgromadzeni w sali absolwenci nucili wraz z całą społecznością uczniowską słowa piosenki: „Gdzie są chłopcy z tamtych lat...”, oddające uczucia towarzyszące tej podniosłej chwili.
Kolejnym elementem wspólnego świętowania był ogromny tort i pokaz multimedialny prezentujący historię szkoły.
Po oficjalnej części obchodów przyszedł czas na spotkania poszczególnych roczników
w klasach, oglądanie tablic pamiątkowych, kronik i zdjęć.
Absolwenci ze wzruszeniem wspominali dawnych nauczycieli i nieobecnych kolegów
ze szkolnej ławy. Najstarszymi uczestniczkami zjazdu były absolwentki z roku 1953 Helena Mackaszwili i Stanisława Jaworska. Panie były szczęśliwe, że po tylu latach mogły spotkać się
i wrócić do szkoły, choć jak przyznawały to już: „inny budynek, inne czasy i ludzie inni”.
Młodsi absolwenci reprezentujący rocznik 1969 stanowili najliczniejszą grupę przybyłą
na wspólne świętowanie. Przeważały panie, ale wśród nich znaleźli się także Edward Kozdęba
i Ludwik Tytko, którzy przypominali sobie jak to było, gdy pisało się piórem i do czego, oprócz pisania oczywiście, mogły służyć stalówki. Z kolei panie jednym głosem wymieniały nazwiska nauczycieli i tylko czasami słychać było, jak między sobą żartowały, który z nich był najsroższy.
Krystyna Sumisławska, absolwentka 1976 r., ze wzruszeniem mówiła o tym, jak przeżywała swoje pierwsze dni w szkole i jak na prośbę wychowawczyni o to, aby podała swoje nazwisko, reagowała płaczem. Dziś śmieje się, patrząc na pamiątkową tablicę i wspominając minione czasy.
Najbardziej obleganą osobą, z którą wielu absolwentów chciało mieć pamiątkowe zdjęcie, była Krystyna Jaworska długoletnia dyrektorka szkoły, związana ze szkolnictwem przez 35 lat. Pani dyrektor swoich byłych uczniów ściskała z największą radością. Sama, jak przyznała, czuła się i nadal czuje bardzo związana z Sieniawą i jej mieszkańcami. I chociaż za jej dyrektorskiej kadencji szkoła wielokrotnie zmieniała swoje oblicze (4, 6, 8 klas), to jednak były to wspaniałe lata,
do których z przyjemnością wraca swoją pamięcią. Dla niej szkołę stanowią ludzie, a przecież „to człowiek jest najważniejszy”.
Obecny dyrektor Krzysztof Golec wspominał, że absolwentami szkoły w Sieniawie jest wielu utalentowanych sportowców m.in. Józef i Mieczysław Tracze, Marta i Przemysław Podedworni (znani zapaśnicy) czy Paulina Kucia reprezentantka polskiej kadry w rugby. Na pytanie o to, jakie są perspektywy rozwoju szkoły na najbliższe lata, w obliczu zmian, jakie proponuje ministerstwo edukacji, obecny dyrektor jest pełen nadziei i optymizmu. Już zaznacza, że w przyszłym roku progi szkoły przekroczy szesnaścioro nowych uczniów, którzy zasilą szeregi uczniowskiej społeczności w Sieniawie.
Atmosfery takiej, jak ta panująca w szkole w Sieniawie, pozazdrościć może niejedna placówka, a dowodem na to były uśmiechnięte twarze absolwentów, którzy z wielką ochotą wrócili na chwilę w progi „jubilatki”.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 70 lat minęło w szkole w Sieniawie Żarskiej[ZDJĘCIA] - Żary Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto