W Gorzowie żadna partia nie ujawniła kandydata na prezydenta. Każdy czeka na ruch przeciwnika. Ale prawdopodobnie w wyborcze szranki staną: Tadeusz Jędrzejczak (zawiesił członkostwo w SLD), Marek Surmacz (PiS) i Jacek Bachalski (PO). Żaden nie wyklucza startu.
Choć Surmacz mówił niedawno o możliwej koalicji z PO, liderzy Platformy w to nie wierzą. - Zaproponowaliśmy wspólny blok dwa tygodnie temu. Nie ma odpowiedzi - mówi poseł Waldemar Szadny (PO).
Platforma chciałaby wystawić wspólnego kandydata, bo to jej zdaniem sposób na pokonanie lewicy. - I na rozbicie istniejącego układu - dodaje senator Bachalski.
Ale Platforma oczekuje od PiS poparcia dla swojego człowieka, bo cztery lata temu udzieliła go Elżbiecie Rafalskiej (PiS). - To nie wchodzi w grę - mówi Surmacz.
Kto ma być kandydatem PO? Liderzy partii zapewniają, że pod koniec sierpnia mieszkańcy wybiorą go w prawyborach. Podają siedem nazwisk. Jednak aby PO miała szanse powalczyć o fotel prezydenta, musi wystawić najmocniejszego kandydata, czyli Bachalskiego.
Tylko jeden z lewicy
Tym bardziej, że raczej na pewno w wyborach wystartuje Jędrzejczak. Choć mówi, że jeszcze nie zdecydował. Co ciekawe, może być jedynym kandydatem z lewicy. Popiera go miejski SLD, wojewódzki odrzuca ze względu na zarzuty prokuratorskie. Ale jest sposób, by to ominąć. SLD może pomóc szykowana nowa ordynacja wyborcza i tzw. blokowanie list. Jędrzejczak stworzy własny komitet wyborczy, jego komitet utworzy listy kandydatów na radnych, w których znajdą się ludzie ideowo bliscy SLD. Sojusz nie będzie więc widział przeszkód, by doszło do bloku. Nie wystawi przy tym własnego kandydata na prezydenta, z lewicy więc będzie jeden - Jędrzejczak.
W takim przypadku i PiS, by liczyć się w wyborach, musi postawić na wyjątkowo mocnego kandydata. Na udział w wyścigu nie chce się zgodzić senator Rafalska, na placu boju zostaje więc poseł Surmacz. - Być może wystartuję - mówi.
Ma poparcie z Gorzowa
Prezydent Zielonej Góry Bożena Ronowicz na razie nie wie, czy weźmie udział w wyborach. Według naszych informacji, czeka na poparcie PiS-u. Zielonogórskie struktury partii mają jednak swojego kandydata Wojciecha Perczaka. - Mamy inną wizję miasta niż obecna prezydent - podkreśla wciąż poseł PiS Jerzy Materna.
Rzecz w tym, że decyzję podejmie nie poseł Materna, a Jarosław Kaczyński i niektórzy chcieliby, by poparł on Ronowicz. - Nie jest tajemnicą, że to gorzowscy działacze PiS-u stawiają na Ronowicz, a najbardziej chyba Marek Surmacz - mówi jeden z polityków. - Prezydent promują też środowiska chrześcijańskie, działa w tej sprawie ksiądz Zbigniew Kucharski, jej doradca. Czasami obaj panowie działają razem.
Poseł Surmacz na temat znajomości z księdzem Kucharskim mówi jedynie, że zielonogórscy duchowni bardziej angażują się w wybory. Nie ukrywa jednak, że widzi Ronowicz jako kandydatkę na prezydenta. - Byłby to sygnał do środowisk centroprawicowych, by poparły jednego kandydata - tłumaczy.
A co z Perczakiem? Miałby w nagrodę awansować.
Marszałek prezydentem?
W zielonogórskiej PO na giełdzie są tylko dwa nazwiska: - posłanki Bożenny Bukiewicz i Stanisława Iwana (byłego wojewody). - Jest wiele argumentów za tym, by startowała poseł Bukiewicz - mówi parlamentarzysta PO Czesław Fiedorowicz.
Ona sama przyznaje: - Rozważam tę propozycję.
Ale posłance w Sejmie jest nieźle i - jak dowiedzieliśmy się - szuka innych kandydatów. Jeśli nie znajdzie, wystartuje.
W SLD też mówi się już tylko o dwóch kandydatach: Januszu Kubickim (szefie miejskiego SLD) oraz marszałku Andrzeju Bocheńskim. Podobno panowie dogadali się już nawet co do podziału stanowisk. Kubicki zaprzecza: - Nie ma żadnej decyzji - zapewnia.
Decyzje mają zapaść pod koniec tego miesiąca. I może być tak, że w wyborach znów spotkają się Ronowicz i Bukiewicz, a dołączy do nich marszałek Bocheński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?