Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjmijcie z kosza 700 tys. zł

Redakcja
Miasto żąda od klubu zwrotu 700 tys. zł, a jeszcze niedawno prezydent Tadeusz Jędrzejczak razem z Ireneuszem Madejem wspólnie oklaskiwali koszykarki.
Miasto żąda od klubu zwrotu 700 tys. zł, a jeszcze niedawno prezydent Tadeusz Jędrzejczak razem z Ireneuszem Madejem wspólnie oklaskiwali koszykarki. Kazimierz Ligocki
- Kluby, w których wykryliśmy nieprawidłowości, nie dostaną pieniędzy, zanim ich nie rozliczymy - grozi prezydent miasta. Sprawą dotacji żyje całe środowisko sportowe i tysiące kibiców.

Awantura rozpoczęła w momencie dzielenia pieniędzy na sport, przy lamentach klubów, że dostają za mało. - Nie można wołać więcej i więcej, jeśli nie potrafi się rozliczyć tego, co już się dostało - mówił w piątek prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Zapowiedział, że daje koszykarskiemu klubowi czas na wyjaśnienia. Naczelnik miejskiego wydziału sportu Stanisław Woźniak już wysłał żądanie rozliczenia pieniędzy. Oczekuje odpowiedzi do połowy stycznia. Potem prezydent zdecyduje, czy sprawa trafi do prokuraturyPrzypomnijmy: bomba wybuchła w środę na sesji: Jędrzejczak zarzucił koszykarskiemu KSSSE AZS PWSZ liczne nieprawidłowości w rozliczeniu dotacji od miasta. - W sumie do zwrotu powinno być 700 tys. zł - mówi. Zdobyliśmy kopię dokumentacji kontroli. - Też ją widziałem. Wnioski kontrolerów są porażające - przyznaje szef miejskiej komisji budżetu Robert Surowiec. Szefa Rady Miasta Jerzego Sobolewskiego najbardziej zdziwiło ,,wysyłanie tych samych faktur do rozliczenia w różnych instytucjach''.Wiceprezes KSSSE AZS PWSZ Ireneusz Madej zapowiadał odniesienie się do tego po świętach, ale w piątek zapewniał, że klub nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nasze rozliczenia były przyjmowane przez miasto. Nie rozumiem, czemu teraz mam komentować słowa rzucane w jakimś pijanym widzie - usłyszeliśmy od niego. Madej nie ma żadnych obaw przed prokuraturą, jego zdaniem nie dopatrzy się ona żadnych nieprawidłowości.- Do czasu wyjaśnienia sprawy, klub nie powinien dostać kolejnych pieniędzy. To jedyne rozsądne wyjście - podkreśla prezydent. Szef Rady Miasta dodaje, że to „logiczny wniosek'', ale przypomina: - Radni tylko dzielą pieniądze. Za ich przekazywanie odpowiadają urzędnicy.Gdy poprzednia kontrola wykazała nieprawidłowości w klubie piłki ręcznej, działacze zostali zobowiązani do zwrotu części pieniędzy. Do dziś oddali około 60 tys. zł ze 100 tys. zł, które zakwestionowali kontrolerzy. Kolejne na celowniku miejskich audytorów są: żużlowa Stal i Gorzovia Gorzów. - Teraz mamy wysyp kontroli, a przecież dotacje są od lat i pochłonęły miliony. Opieramy się co prawda na wnioskach wydziału sportu, ale tam sprawdzane są słupki i tabelki. Warto pomyśleć, czy nie planować szczegółowych kontroli częściej - słyszymy od radnego Surowca. Lada dzień władze koszykarskiego klubu zapowiedziały konferencje prasową w sprawie miejskiej kontroli i kłopotów z dotacją. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wyjmijcie z kosza 700 tys. zł - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto