Sobotnie, 20 stycznia, spotkanie Stali Gorzów z Grunwaldem Poznań (28:25) w hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów było wyjątkowe nie tylko dlatego, że w Grunwaldzie Poznań występują piłkarze ręczni, którzy w przeszłości grali dla gorzowskiego klubu. Ten mecz był szczególny przede wszystkim dlatego, że pojawił się na nim ulubieniec fanów żółto-niebieskich, żużlowiec Cash Broker Stali Bartosz Zmarzlik.
Ten zanim usiadł na trybunach, pozował do zdjęć i rozdawał autografy. A w przerwie pierwszoligowego starcia... stanął na bramce i bronił rzutów młodych sympatyków „Staleczki”. Zaraz potem odbył się pokaz taneczny pod kierunkiem Ewy Malinowskiej. Przy takich gościach nasi nie mogli stracić punktów.
Sobotnie, 20 stycznia, spotkanie Stali Gorzów z Grunwaldem Poznań (28:25) w hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów było wyjątkowe nie tylko dlatego, że w Grunwaldzie Poznań występują piłkarze ręczni, którzy w przeszłości grali dla gorzowskiego klubu. Ten mecz był szczególny przede wszystkim dlatego, że pojawił się na nim ulubieniec fanów żółto-niebieskich, żużlowiec Cash Broker Stali Bartosz Zmarzlik.
Ten zanim usiadł na trybunach, pozował do zdjęć i rozdawał autografy. A w przerwie pierwszoligowego starcia... stanął na bramce i bronił rzutów młodych sympatyków „Staleczki”. Zaraz potem odbył się pokaz taneczny pod kierunkiem Ewy Malinowskiej. Przy takich gościach nasi nie mogli stracić punktów.
Sobotnie, 20 stycznia, spotkanie Stali Gorzów z Grunwaldem Poznań (28:25) w hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów było wyjątkowe nie tylko dlatego, że w Grunwaldzie Poznań występują piłkarze ręczni, którzy w przeszłości grali dla gorzowskiego klubu. Ten mecz był szczególny przede wszystkim dlatego, że pojawił się na nim ulubieniec fanów żółto-niebieskich, żużlowiec Cash Broker Stali Bartosz Zmarzlik.
Ten zanim usiadł na trybunach, pozował do zdjęć i rozdawał autografy. A w przerwie pierwszoligowego starcia... stanął na bramce i bronił rzutów młodych sympatyków „Staleczki”. Zaraz potem odbył się pokaz taneczny pod kierunkiem Ewy Malinowskiej. Przy takich gościach nasi nie mogli stracić punktów.
Sobotnie, 20 stycznia, spotkanie Stali Gorzów z Grunwaldem Poznań (28:25) w hali ZS-20 przy ul. Szarych Szeregów było wyjątkowe nie tylko dlatego, że w Grunwaldzie Poznań występują piłkarze ręczni, którzy w przeszłości grali dla gorzowskiego klubu. Ten mecz był szczególny przede wszystkim dlatego, że pojawił się na nim ulubieniec fanów żółto-niebieskich, żużlowiec Cash Broker Stali Bartosz Zmarzlik.
Ten zanim usiadł na trybunach, pozował do zdjęć i rozdawał autografy. A w przerwie pierwszoligowego starcia... stanął na bramce i bronił rzutów młodych sympatyków „Staleczki”. Zaraz potem odbył się pokaz taneczny pod kierunkiem Ewy Malinowskiej. Przy takich gościach nasi nie mogli stracić punktów.