Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki mecz: Najsympatyczniejsza Drużyna Podkarpacia vs. Nowiny [ZDJĘCIA, WIDEO]

Miłosz Bieniaszewski
Obydwa zespoły wyprowadzono na boisko niczym podczas finału Ligi Mistrzów
Obydwa zespoły wyprowadzono na boisko niczym podczas finału Ligi Mistrzów Marek Dybaś
To był już ósmy finał naszego plebiscytu na Najsympatyczniejszą Drużynę Podkarpacia i kolejny doskonały. Na boisku Nowiny znów okazały się lepsze.

Do Dębowca jechaliśmy pełni obaw, bo ze względu na trwający sezon piłkarski nie mogliśmy skompletować pełnego składu. Nie pojechał z nami choćby Marek Węgrzyn, który w tym samym dniu rozgrywał mecz ligowy ze swoimi Pisarowcami. Brakowało również ostoi naszej defensywy Marka Bluja, który przebywał na urlopie, ale wszelkimi sposobami starał się dotrzeć na to spotkanie. Zaraz przed jego rozpoczęciem poinformował nas jednak, że nie da rady, bo nie zdążył na autobus.

Marek Strawa w środku obrony nie był jednak osamotniony, bo dzielnie wspierał go Bartek Pierzowicz. W ogóle gra defensywna była mocną stroną drużyny Nowin i miejscowi piłkarze mieli problemy z jej sforsowaniem. Tuż przed przerwą zdołali jednak nas zaskoczyć, a Patryka Strawę strzałem głową pokonał Krystian Wolski.

W przerwie mieliśmy czas na skorygowanie ustawienia i wyszliśmy z mocnym postanowieniem odrobienia strat. Nasza gra była trochę płynniejsza, ale wciąż nie mogliśmy się przedrzeć przez bardzo dobrze zorganizowaną defensywę Dębowczanki. Strzałem z rzutu wolnego Dawida Kluka starał się zaskoczyć Roman Bobak, ale bramkarz gospodarzy był na posterunku. Dopiero w samej końcówce wyrównał Michał Knurek i zanosiło się na to, że podobnie jak dwa lata temu zwycięzcę wyłonią rzuty karne.

Tak się faktycznie stało. Jako pierwszy strzelał Marek Strawa i podcinką wyprowadził nasz zespół na prowadzenie, a tym samym zrehabiliotwał się na niewykorzystaną jedenastkę w Trzebosi. W odpowiedzi P. Strawę pokonał Kluk. Pewnym egzekutorem był również Bobak, a że pomylił się Gotfryd to byliśmy bliżej sukcesu. Grę nerwów z bramkarzem przegrał jednak Jacek Sowa i miejscowi wyrównali. Niżej podpisany uderzył fatalnie, ale szczęśliwe piłka wpadła do bramki. K. Wolski huknął nad bramką i Artur Bżdżoła mógł nam zapewnić wygraną. - Nie lubię jak strzelają lewonożni - mówił Marek Strawa. Artur jednak nie zawiódł i mogliśmy fetować wygraną.

Dębowczanka Dębowiec - Nowiny 1:1 (1:0)

Bramki: Wolski - Knurek.

Rzuty karne: 0:1 M. Strawa, 1:1 Kluk, 1:2 Bobak, 1:2 Gotfryd (broni P. Strawa), 1:2 Sowa (broni Kluk), 2:2 Ł. Pierzowicz, 2:3 Bieniaszewski, 2:3 K. Wolski (nad bramką), 2:4 Bżdżoła.

Dębowczanka: Dawid Kluk - Łukasz Pierzowicz, Marcin Kutyna, Wojciech Zima, Wojciech Czajka, Bartosz Gierut, Krystian Wolski, Krzysztof Piątek, Marcin Setlak, Konrad Gotfryd, Michał Witalis, Paweł Pierzowicz, Tomasz Mroczka, Kamil Dąborowski, Szymon Wolski, Andrzej Pierzowicz, Stanisław Dominiak. Trener Anatol Nowosielski. Kierownik drużyny Piotr Pierzowicz.

Nowiny: Patryk Strawa - Marek Strawa, Kamil Kwolek, Kamil Biernacki, Bartek Pierzowicz, Jacek Sowa, Piotr Szkoła, Artur Bżdżoła, Dawid Boczar, Maciej Lelek, Michał Knurek, Roman Bobak, Łukasz Pado, Bartosz Frydrych, Miłosz Bieniaszewski. Trener Jan Domarski. Kierownik drużyny Stanisław Sowa (redaktor naczelny Nowin).

Sędziowali: Stanisław Sokołowski, Leszek Witkoś, Jan Majewski oraz Wiesław Tyrcha (sędzia techniczny). Widzów 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24