1/3
Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 19 lipca, na drodze...
fot. Jakub Pikulik

Człowiek w kałuży krwi na drodze w Białczu. Co się stało? [ZDJĘCIA]

Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 19 lipca, na drodze wojewódzkiej 132 w Białczu. Około godziny 17 kierowcy zatrzymali się, bo na drodze leżał mężczyzna.

Mężczyzna leżał niemal na środku drogi. Miał uraz głowy, z rany sączyła się krew. Świadkowie, którzy jako pierwsi zatrzymali się przy rannym, wezwali pomoc. W międzyczasie mężczyźnie udzielano pierwszej pomocy. - To mieszkaniec pobliskiego domu - mówili świadkowie. Początkowo sądzono, że mężczyzna został potrącony, a sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia. Później jednak okazało się, że monitoring w pobliskiej firmie zarejestrował, że mężczyzna sam przewrócił się na jezdnię i rozbił głowę.

Karetka po kilku minutach przyjechała z pobliskiej Witnicy. Mężczyzna został zabrany do szpitala. Na miejsce wysłano też policję. Funkcjonariusze wyjaśnią okoliczności tego zdarzenia. Przy mężczyźnie leżała reklamówka z piwami. Nie wiadomo, czy on sam był trzeźwy.

W czasie akcji ratunkowej droga wojewódzka nr 132 była przez kilkadziesiąt minut nieprzejezdna. Świadkowie, którzy znają poszkodowanego mężczyznę twierdzą, że niedawno też przewrócił się na jednię i również rozbił głowę.

Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek w Białczu. Rowerzysta wpadł pod osobówkę

Zobacz też wideo: Wypadek autokaru z dziećmi


2/3
Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 19 lipca, na drodze...
fot. Jakub Pikulik

Człowiek w kałuży krwi na drodze w Białczu. Co się stało? [ZDJĘCIA]

Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 19 lipca, na drodze wojewódzkiej 132 w Białczu. Około godziny 17 kierowcy zatrzymali się, bo na drodze leżał mężczyzna.

Mężczyzna leżał niemal na środku drogi. Miał uraz głowy, z rany sączyła się krew. Świadkowie, którzy jako pierwsi zatrzymali się przy rannym, wezwali pomoc. W międzyczasie mężczyźnie udzielano pierwszej pomocy. - To mieszkaniec pobliskiego domu - mówili świadkowie. Początkowo sądzono, że mężczyzna został potrącony, a sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia. Później jednak okazało się, że monitoring w pobliskiej firmie zarejestrował, że mężczyzna sam przewrócił się na jezdnię i rozbił głowę.

Karetka po kilku minutach przyjechała z pobliskiej Witnicy. Mężczyzna został zabrany do szpitala. Na miejsce wysłano też policję. Funkcjonariusze wyjaśnią okoliczności tego zdarzenia. Przy mężczyźnie leżała reklamówka z piwami. Nie wiadomo, czy on sam był trzeźwy.

W czasie akcji ratunkowej droga wojewódzka nr 132 była przez kilkadziesiąt minut nieprzejezdna. Świadkowie, którzy znają poszkodowanego mężczyznę twierdzą, że niedawno też przewrócił się na jednię i również rozbił głowę.

Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek w Białczu. Rowerzysta wpadł pod osobówkę

Zobacz też wideo: Wypadek autokaru z dziećmi


3/3
Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 19 lipca, na drodze...
fot. Jakub Pikulik

Człowiek w kałuży krwi na drodze w Białczu. Co się stało? [ZDJĘCIA]

Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 19 lipca, na drodze wojewódzkiej 132 w Białczu. Około godziny 17 kierowcy zatrzymali się, bo na drodze leżał mężczyzna.

Mężczyzna leżał niemal na środku drogi. Miał uraz głowy, z rany sączyła się krew. Świadkowie, którzy jako pierwsi zatrzymali się przy rannym, wezwali pomoc. W międzyczasie mężczyźnie udzielano pierwszej pomocy. - To mieszkaniec pobliskiego domu - mówili świadkowie. Początkowo sądzono, że mężczyzna został potrącony, a sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia. Później jednak okazało się, że monitoring w pobliskiej firmie zarejestrował, że mężczyzna sam przewrócił się na jezdnię i rozbił głowę.

Karetka po kilku minutach przyjechała z pobliskiej Witnicy. Mężczyzna został zabrany do szpitala. Na miejsce wysłano też policję. Funkcjonariusze wyjaśnią okoliczności tego zdarzenia. Przy mężczyźnie leżała reklamówka z piwami. Nie wiadomo, czy on sam był trzeźwy.

W czasie akcji ratunkowej droga wojewódzka nr 132 była przez kilkadziesiąt minut nieprzejezdna. Świadkowie, którzy znają poszkodowanego mężczyznę twierdzą, że niedawno też przewrócił się na jednię i również rozbił głowę.

Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek w Białczu. Rowerzysta wpadł pod osobówkę

Zobacz też wideo: Wypadek autokaru z dziećmi


Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata

Polecamy

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym