1/4
Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na...
fot. fot. Marcin Pabierowski

Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na miejscu z pożarem byłej stolarni na Placu Matejki walczyło osiem zastępów straży pożarnej.

Około godz. 22.00 pożar nie był jeszcze opanowany. W dodatku pojawiły się problemy ze stropem płonącej stolarni. – W środku nikogo nie było – mówił st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków. Na miejscu interweniowało 8 zastępów straży pożarnej.

W okolicach godziny 22.20 żywioł udało się opanować. – Sytuację utrudnia niestabilny strop, który sprawia problemy ratownikom na miejscu akcji – mówi st. kpt. Kaniak. Płomieni już nie ma, ale jest bardzo duże zadymienie. Budynek zamieszkiwały osoby bezdomne i to one najprawdopodobniej zaprószyły ogień.

Zobacz również: Zielona Góra Nowy Kisielin. Pożar sadzy w kominie przy ul. Łąkowej


POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Beatę potrącił pijany kierowca i zostawił ranną na pasach. Kobieta jest w śpiączce. Jej leczenie będzie kosztowne. Rodzina prosi o pomoc




2/4
Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na...
fot. fot. Marcin Pabierowski

Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na miejscu z pożarem byłej stolarni na Placu Matejki walczyło osiem zastępów straży pożarnej.

Około godz. 22.00 pożar nie był jeszcze opanowany. W dodatku pojawiły się problemy ze stropem płonącej stolarni. – W środku nikogo nie było – mówił st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków. Na miejscu interweniowało 8 zastępów straży pożarnej.

W okolicach godziny 22.20 żywioł udało się opanować. – Sytuację utrudnia niestabilny strop, który sprawia problemy ratownikom na miejscu akcji – mówi st. kpt. Kaniak. Płomieni już nie ma, ale jest bardzo duże zadymienie. Budynek zamieszkiwały osoby bezdomne i to one najprawdopodobniej zaprószyły ogień.

Zobacz również: Zielona Góra Nowy Kisielin. Pożar sadzy w kominie przy ul. Łąkowej


POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Beatę potrącił pijany kierowca i zostawił ranną na pasach. Kobieta jest w śpiączce. Jej leczenie będzie kosztowne. Rodzina prosi o pomoc




3/4
Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na...
fot. fot. Marcin Pabierowski

Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na miejscu z pożarem byłej stolarni na Placu Matejki walczyło osiem zastępów straży pożarnej.

Około godz. 22.00 pożar nie był jeszcze opanowany. W dodatku pojawiły się problemy ze stropem płonącej stolarni. – W środku nikogo nie było – mówił st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków. Na miejscu interweniowało 8 zastępów straży pożarnej.

W okolicach godziny 22.20 żywioł udało się opanować. – Sytuację utrudnia niestabilny strop, który sprawia problemy ratownikom na miejscu akcji – mówi st. kpt. Kaniak. Płomieni już nie ma, ale jest bardzo duże zadymienie. Budynek zamieszkiwały osoby bezdomne i to one najprawdopodobniej zaprószyły ogień.

Zobacz również: Zielona Góra Nowy Kisielin. Pożar sadzy w kominie przy ul. Łąkowej


POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Beatę potrącił pijany kierowca i zostawił ranną na pasach. Kobieta jest w śpiączce. Jej leczenie będzie kosztowne. Rodzina prosi o pomoc




4/4
Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na...
fot. fot. Marcin Pabierowski

Pożar wybuchł w czwartek, 5 grudnia około godz. 21.00. Na miejscu z pożarem byłej stolarni na Placu Matejki walczyło osiem zastępów straży pożarnej.

Około godz. 22.00 pożar nie był jeszcze opanowany. W dodatku pojawiły się problemy ze stropem płonącej stolarni. – W środku nikogo nie było – mówił st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków. Na miejscu interweniowało 8 zastępów straży pożarnej.

W okolicach godziny 22.20 żywioł udało się opanować. – Sytuację utrudnia niestabilny strop, który sprawia problemy ratownikom na miejscu akcji – mówi st. kpt. Kaniak. Płomieni już nie ma, ale jest bardzo duże zadymienie. Budynek zamieszkiwały osoby bezdomne i to one najprawdopodobniej zaprószyły ogień.

Zobacz również: Zielona Góra Nowy Kisielin. Pożar sadzy w kominie przy ul. Łąkowej


POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Beatę potrącił pijany kierowca i zostawił ranną na pasach. Kobieta jest w śpiączce. Jej leczenie będzie kosztowne. Rodzina prosi o pomoc




Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Dość czekania! Po trzech latach wracają lubuskie derby!

Dość czekania! Po trzech latach wracają lubuskie derby!

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Zobacz również

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata