Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cichy bunt wuefistów. Nie przygotują uczniów do Słupskiej Olimpiady Młodzieży

Zbigniew Marecki [email protected]
Dodatkowych zajęć sportowych być może nie będzie. Na tym stracą dzieci.
Dodatkowych zajęć sportowych być może nie będzie. Na tym stracą dzieci. Fot. Kamil Nagórek
Nauczyciele wychowania fizycznego w słupskich szkołach być może nie przygotują uczniów do udziału w Słupskiej Olimpiadzie Młodzieży. Tak chcą zareagować na zmianę zasad finansowania sportowych zajęć pozalekcyjnych.

Dotychczas zajęcia pozalekcyjne w szkołach stanowiły dodatkowe źródło zarobku dla wielu nauczycieli.

Teraz to się zmienia, bo zgodnie z nowymi regulacjami prawnymi pełnoetatowi nauczyciele w szkołach podstawowych i gimnazjach muszą przepracować z uczniami dwie dodatkowe godziny ponad 18-godzinne pensum w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy. W szkołach ponadgimnazjalnych ten obowiązek dotyczy jednej godziny lekcyjnej. Zwykle są to godziny przeznaczone przez dyrekcje szkół na zajęcia dodatkowe.

- W ten sposób robi się z nas tanią siłę roboczą i zmusza do dodatkowej pracy bez wynagrodzenia, a władze miejskie szukają tak oszczędności. Widocznie w mieście jest już tak źle, że trzeba oszczędzać na nauczycielach - poskarżył się nam jeden z nauczycieli.

Jak się dowiedzieliśmy, na początku tygodnia w Szkole Podstawowej nr 2 w Słupsku odbyło się spotkanie nauczycieli wychowania fizycznego, którzy działają w Słupskim Szkolnym Związku Sportowym. Podczas tego zebrania pojawił się pomysł, aby w ramach buntu nie przygotowywać uczniów do udziału w Słupskiej Olimpiadzie Młodzieży, bo tylko podczas godzin wuefu nie są w stanie tego zrobić.

- Pomysł taki rzeczywiście się pojawił, ale nie został przegłosowany. Mogę tylko powiedzieć, że nastroje nie są najlepsze - powiedział nam Jerzy Polak, szef Szkolnego Związku Sportowego w Słupsku.

W nieoficjalnych rozmowach dyrektorzy słupskich szkół przyznają, że nastroje wśród nauczycieli, w tym i wuefistów, nie są najlepsze.

Ryszard Kwiatkowski, wiceprezydent Słupska, przyznaje, że teraz zmieniły się zasady wynagradzania nauczycieli za zajęcia pozalekcyjne. Według niego jednak nauczyciele nie powinni narzekać.

- Nauczyciele to jedna z nielicznych grup zawodowych, która w tym roku dostała podwyżkę. Na przykład nauczyciel dyplomowany w Słupsku zarabia obecnie 4500 brutto złotych . To jest bardzo dobra wypłata. Za nią można przepracować dodatkowe godziny, które są wymagane przez regulacje prawne - dodaje.

A co o tym sądzi Romuald Machaliński, przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Słupsku? - Dopiero wróciłem z zagranicy. Jeszcze nie wiem, co się dzieje - usłyszeliśmy w odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza