1/8
Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki...

Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki kiedykolwiek przeprowadziło Volvo Cars. A przy okazji jeden z najważniejszych. Ekipy ratunkowe, których zadaniem jest wydobywanie rannych ze zmiażdżonych pojazdów, najczęściej ćwiczą na wrakach pozostałych po testach zderzeniowych w laboratorium Volvo Cars. Tym razem mogli szkolić swoje umiejętności na bazie jeszcze solidniej zmiażdżonych pojazdów. Wystarczył 30 metrowy dźwig i lina. Resztę załatwiła grawitacja.

Fot. Volvo

2/8
Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki...

Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki kiedykolwiek przeprowadziło Volvo Cars. A przy okazji jeden z najważniejszych. Ekipy ratunkowe, których zadaniem jest wydobywanie rannych ze zmiażdżonych pojazdów, najczęściej ćwiczą na wrakach pozostałych po testach zderzeniowych w laboratorium Volvo Cars. Tym razem mogli szkolić swoje umiejętności na bazie jeszcze solidniej zmiażdżonych pojazdów. Wystarczył 30 metrowy dźwig i lina. Resztę załatwiła grawitacja.

Fot. Volvo

3/8
Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki...

Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki kiedykolwiek przeprowadziło Volvo Cars. A przy okazji jeden z najważniejszych. Ekipy ratunkowe, których zadaniem jest wydobywanie rannych ze zmiażdżonych pojazdów, najczęściej ćwiczą na wrakach pozostałych po testach zderzeniowych w laboratorium Volvo Cars. Tym razem mogli szkolić swoje umiejętności na bazie jeszcze solidniej zmiażdżonych pojazdów. Wystarczył 30 metrowy dźwig i lina. Resztę załatwiła grawitacja.

Fot. Volvo

4/8
Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki...

Jest to najbardziej ekstremalny test zderzeniowy, jaki kiedykolwiek przeprowadziło Volvo Cars. A przy okazji jeden z najważniejszych. Ekipy ratunkowe, których zadaniem jest wydobywanie rannych ze zmiażdżonych pojazdów, najczęściej ćwiczą na wrakach pozostałych po testach zderzeniowych w laboratorium Volvo Cars. Tym razem mogli szkolić swoje umiejętności na bazie jeszcze solidniej zmiażdżonych pojazdów. Wystarczył 30 metrowy dźwig i lina. Resztę załatwiła grawitacja.

Fot. Volvo

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Omoda 5. Chiński SUV już w Polsce. Kiedy rynkowy debiut?

Omoda 5. Chiński SUV już w Polsce. Kiedy rynkowy debiut?

Nissan Juke. Znamy ceny odświeżonego modelu

Nissan Juke. Znamy ceny odświeżonego modelu

Yanosik. Majówka 2024 na polskich drogach. Czego możemy się spodziewać?

Yanosik. Majówka 2024 na polskich drogach. Czego możemy się spodziewać?

Zobacz również

Omoda 5. Chiński SUV już w Polsce. Kiedy rynkowy debiut?

Omoda 5. Chiński SUV już w Polsce. Kiedy rynkowy debiut?

Bagażniki i uchwyty rowerowe. Co warto wiedzieć? Rodzaje, obsługa, ceny

Bagażniki i uchwyty rowerowe. Co warto wiedzieć? Rodzaje, obsługa, ceny