13 lutego w trakcie przewożenia radiowozem mężczyzny doszło do pożaru. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy, ugasili ogień i wezwali pogotowie ratunkowe. Jak do tego doszło?
Około godz. 13:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Głogowie otrzymał telefoniczne zgłoszenie, które dotyczyło pijanego mężczyzny znajdującego się w okolicach placu zabaw dla dzieci. Policyjny patrol, który przybył na miejsce, zaważył leżącego na chodniku, mężczyznę, od którego czuć było woń alkoholu.
Ze względu na niską temperaturę oraz stan mężczyzny, patrol podjął decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. - 45-latek został przeprowadzony do radiowozu i umieszczony w przedziale transportowym. Nie był agresywny, zachowywał się spokojnie. Policjanci sprawdzili jego odzież oraz plecak, który posiadał przy sobie. Zostały mu założone kajdanki - relacjonuje przebieg zdarzenie podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie.
W trakcie jazdy, w pewnym momencie policjant dostrzegł nagły wybuch ognia na odzieży mężczyzny. Prawdopodobnie mogła być ona nasączona alkoholem. - Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd, otworzyli przedział transportowy i udzielili pomocy mężczyźnie, gasząc ogień przy użyciu rąk oraz gaśnicy - wyjaśnia poinsp. Kaleta.
Mundurowi szybko wezwali pogotowie ratunkowe. 45–latek został przewieziony do szpitala. Ma obrażenia w postaci oparzeń II i III stopnia. - Również jeden z policjantów doznał oparzeń rąk w trakcie udzielania pomocy. Należy podkreślić, że policjanci wielokrotnie interweniowali już w sprawie tego mężczyzny - podkreśla Bogdan Kaleta.
Na miejscu zdarzenia pracował również prokurator. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Komendant Powiatowy Policji w Głogowie, podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, które ma na celu wyjaśnieni sprawy.
Podpalił dom, zabił żonę i czworo dzieci
Źródło: TVN24
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
13 lutego w trakcie przewożenia radiowozem mężczyzny doszło do pożaru. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy, ugasili ogień i wezwali pogotowie ratunkowe. Jak do tego doszło?
Około godz. 13:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Głogowie otrzymał telefoniczne zgłoszenie, które dotyczyło pijanego mężczyzny znajdującego się w okolicach placu zabaw dla dzieci. Policyjny patrol, który przybył na miejsce, zaważył leżącego na chodniku, mężczyznę, od którego czuć było woń alkoholu.
Ze względu na niską temperaturę oraz stan mężczyzny, patrol podjął decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. - 45-latek został przeprowadzony do radiowozu i umieszczony w przedziale transportowym. Nie był agresywny, zachowywał się spokojnie. Policjanci sprawdzili jego odzież oraz plecak, który posiadał przy sobie. Zostały mu założone kajdanki - relacjonuje przebieg zdarzenie podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie.
W trakcie jazdy, w pewnym momencie policjant dostrzegł nagły wybuch ognia na odzieży mężczyzny. Prawdopodobnie mogła być ona nasączona alkoholem. - Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd, otworzyli przedział transportowy i udzielili pomocy mężczyźnie, gasząc ogień przy użyciu rąk oraz gaśnicy - wyjaśnia poinsp. Kaleta.
Mundurowi szybko wezwali pogotowie ratunkowe. 45–latek został przewieziony do szpitala. Ma obrażenia w postaci oparzeń II i III stopnia. - Również jeden z policjantów doznał oparzeń rąk w trakcie udzielania pomocy. Należy podkreślić, że policjanci wielokrotnie interweniowali już w sprawie tego mężczyzny - podkreśla Bogdan Kaleta.
Na miejscu zdarzenia pracował również prokurator. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Komendant Powiatowy Policji w Głogowie, podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, które ma na celu wyjaśnieni sprawy.
Podpalił dom, zabił żonę i czworo dzieci
Źródło: TVN24
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
13 lutego w trakcie przewożenia radiowozem mężczyzny doszło do pożaru. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy, ugasili ogień i wezwali pogotowie ratunkowe. Jak do tego doszło?
Około godz. 13:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Głogowie otrzymał telefoniczne zgłoszenie, które dotyczyło pijanego mężczyzny znajdującego się w okolicach placu zabaw dla dzieci. Policyjny patrol, który przybył na miejsce, zaważył leżącego na chodniku, mężczyznę, od którego czuć było woń alkoholu.
Ze względu na niską temperaturę oraz stan mężczyzny, patrol podjął decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. - 45-latek został przeprowadzony do radiowozu i umieszczony w przedziale transportowym. Nie był agresywny, zachowywał się spokojnie. Policjanci sprawdzili jego odzież oraz plecak, który posiadał przy sobie. Zostały mu założone kajdanki - relacjonuje przebieg zdarzenie podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie.
W trakcie jazdy, w pewnym momencie policjant dostrzegł nagły wybuch ognia na odzieży mężczyzny. Prawdopodobnie mogła być ona nasączona alkoholem. - Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd, otworzyli przedział transportowy i udzielili pomocy mężczyźnie, gasząc ogień przy użyciu rąk oraz gaśnicy - wyjaśnia poinsp. Kaleta.
Mundurowi szybko wezwali pogotowie ratunkowe. 45–latek został przewieziony do szpitala. Ma obrażenia w postaci oparzeń II i III stopnia. - Również jeden z policjantów doznał oparzeń rąk w trakcie udzielania pomocy. Należy podkreślić, że policjanci wielokrotnie interweniowali już w sprawie tego mężczyzny - podkreśla Bogdan Kaleta.
Na miejscu zdarzenia pracował również prokurator. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Komendant Powiatowy Policji w Głogowie, podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, które ma na celu wyjaśnieni sprawy.
Podpalił dom, zabił żonę i czworo dzieci
Źródło: TVN24
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
13 lutego w trakcie przewożenia radiowozem mężczyzny doszło do pożaru. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy, ugasili ogień i wezwali pogotowie ratunkowe. Jak do tego doszło?
Około godz. 13:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Głogowie otrzymał telefoniczne zgłoszenie, które dotyczyło pijanego mężczyzny znajdującego się w okolicach placu zabaw dla dzieci. Policyjny patrol, który przybył na miejsce, zaważył leżącego na chodniku, mężczyznę, od którego czuć było woń alkoholu.
Ze względu na niską temperaturę oraz stan mężczyzny, patrol podjął decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. - 45-latek został przeprowadzony do radiowozu i umieszczony w przedziale transportowym. Nie był agresywny, zachowywał się spokojnie. Policjanci sprawdzili jego odzież oraz plecak, który posiadał przy sobie. Zostały mu założone kajdanki - relacjonuje przebieg zdarzenie podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie.
W trakcie jazdy, w pewnym momencie policjant dostrzegł nagły wybuch ognia na odzieży mężczyzny. Prawdopodobnie mogła być ona nasączona alkoholem. - Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd, otworzyli przedział transportowy i udzielili pomocy mężczyźnie, gasząc ogień przy użyciu rąk oraz gaśnicy - wyjaśnia poinsp. Kaleta.
Mundurowi szybko wezwali pogotowie ratunkowe. 45–latek został przewieziony do szpitala. Ma obrażenia w postaci oparzeń II i III stopnia. - Również jeden z policjantów doznał oparzeń rąk w trakcie udzielania pomocy. Należy podkreślić, że policjanci wielokrotnie interweniowali już w sprawie tego mężczyzny - podkreśla Bogdan Kaleta.
Na miejscu zdarzenia pracował również prokurator. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Komendant Powiatowy Policji w Głogowie, podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, które ma na celu wyjaśnieni sprawy.
Podpalił dom, zabił żonę i czworo dzieci
Źródło: TVN24
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":