5/8
W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą...
fot. Patrick Haniszewski

W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą niedaleko Pomorska nasz Czytelnik znalazł największą kanię w swoim życiu. Jak sam mówi, takiego giganta jeszcze nie widział.

- Takiej wielkiej kani jeszcze nie miałem nigdy w rękach. Zazwyczaj dochodziły do 25 cm. Była sobota, wybrałem się wówczas z kuzynem, Rafałem, w dobrze znane nam miejsce, specjalnie po to, by nazbierać kań na obiad - relacjonuje Pan Patrick Haniszewski. - Na początku podczas spaceru zbieraliśmy same mniejsze okazy, ale już wiedzieliśmy, że będzie z tego super obiad. Z czasem trafiały nam się coraz ładniejsze. Po tym co znaleźliśmy, doszliśmy do wniosku, że nikogo przed nami w tym miejscu nie było. W drodze powrotnej naszą uwagę przykuły mniejsze kanie obok których nie mogliśmy przejść obojętnie. Kiedy podeszliśmy bliżej, tuż przy Odrze, naszym oczom ukazała się właśnie ta gigantyczna kania. To było niesamowite uczucie i ogromna radość, że takie piękne cudo nam się trafiło - opowiada mówi Pan Patrick.

A to piękne cudo o którym opowiedział nam Pan Patrick to mierząca 33 cm średnicy kania o wadzę około 400 gram. Kawał kapelusza trzeba przyznać. Piękne znalezisko. A wam jak poszło weekendowe grzybobranie? :)

GRZYBOBRANIE W LUBUSKIEM - ZDJĘCIA CZYTELNIKÓW:

Grzyby naszych Czytelników cz. 1



Grzyby naszych Czytelników cz. 2



Grzyby naszych Czytelników cz. 3



Grzyby naszych Czytelników cz. 4



Grzyby naszych Czytelników cz. 5



Grzyby naszych Czytelników cz. 6



Zobacz również: O czym należy pamiętać idąc na grzyby?

źródło: Agencja TVN

6/8
W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą...
fot. Patrick Haniszewski

W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą niedaleko Pomorska nasz Czytelnik znalazł największą kanię w swoim życiu. Jak sam mówi, takiego giganta jeszcze nie widział.

- Takiej wielkiej kani jeszcze nie miałem nigdy w rękach. Zazwyczaj dochodziły do 25 cm. Była sobota, wybrałem się wówczas z kuzynem, Rafałem, w dobrze znane nam miejsce, specjalnie po to, by nazbierać kań na obiad - relacjonuje Pan Patrick Haniszewski. - Na początku podczas spaceru zbieraliśmy same mniejsze okazy, ale już wiedzieliśmy, że będzie z tego super obiad. Z czasem trafiały nam się coraz ładniejsze. Po tym co znaleźliśmy, doszliśmy do wniosku, że nikogo przed nami w tym miejscu nie było. W drodze powrotnej naszą uwagę przykuły mniejsze kanie obok których nie mogliśmy przejść obojętnie. Kiedy podeszliśmy bliżej, tuż przy Odrze, naszym oczom ukazała się właśnie ta gigantyczna kania. To było niesamowite uczucie i ogromna radość, że takie piękne cudo nam się trafiło - opowiada mówi Pan Patrick.

A to piękne cudo o którym opowiedział nam Pan Patrick to mierząca 33 cm średnicy kania o wadzę około 400 gram. Kawał kapelusza trzeba przyznać. Piękne znalezisko. A wam jak poszło weekendowe grzybobranie? :)

GRZYBOBRANIE W LUBUSKIEM - ZDJĘCIA CZYTELNIKÓW:

Grzyby naszych Czytelników cz. 1



Grzyby naszych Czytelników cz. 2



Grzyby naszych Czytelników cz. 3



Grzyby naszych Czytelników cz. 4



Grzyby naszych Czytelników cz. 5



Grzyby naszych Czytelników cz. 6



Zobacz również: O czym należy pamiętać idąc na grzyby?

źródło: Agencja TVN

7/8
W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą...
fot. Patrick Haniszewski

W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą niedaleko Pomorska nasz Czytelnik znalazł największą kanię w swoim życiu. Jak sam mówi, takiego giganta jeszcze nie widział.

- Takiej wielkiej kani jeszcze nie miałem nigdy w rękach. Zazwyczaj dochodziły do 25 cm. Była sobota, wybrałem się wówczas z kuzynem, Rafałem, w dobrze znane nam miejsce, specjalnie po to, by nazbierać kań na obiad - relacjonuje Pan Patrick Haniszewski. - Na początku podczas spaceru zbieraliśmy same mniejsze okazy, ale już wiedzieliśmy, że będzie z tego super obiad. Z czasem trafiały nam się coraz ładniejsze. Po tym co znaleźliśmy, doszliśmy do wniosku, że nikogo przed nami w tym miejscu nie było. W drodze powrotnej naszą uwagę przykuły mniejsze kanie obok których nie mogliśmy przejść obojętnie. Kiedy podeszliśmy bliżej, tuż przy Odrze, naszym oczom ukazała się właśnie ta gigantyczna kania. To było niesamowite uczucie i ogromna radość, że takie piękne cudo nam się trafiło - opowiada mówi Pan Patrick.

A to piękne cudo o którym opowiedział nam Pan Patrick to mierząca 33 cm średnicy kania o wadzę około 400 gram. Kawał kapelusza trzeba przyznać. Piękne znalezisko. A wam jak poszło weekendowe grzybobranie? :)

GRZYBOBRANIE W LUBUSKIEM - ZDJĘCIA CZYTELNIKÓW:

Grzyby naszych Czytelników cz. 1



Grzyby naszych Czytelników cz. 2



Grzyby naszych Czytelników cz. 3



Grzyby naszych Czytelników cz. 4



Grzyby naszych Czytelników cz. 5



Grzyby naszych Czytelników cz. 6



Zobacz również: O czym należy pamiętać idąc na grzyby?

źródło: Agencja TVN

8/8
W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą...
fot. Patrick Haniszewski

W Sobotę, 28 września, około godziny 13 nad starą Odrą niedaleko Pomorska nasz Czytelnik znalazł największą kanię w swoim życiu. Jak sam mówi, takiego giganta jeszcze nie widział.

- Takiej wielkiej kani jeszcze nie miałem nigdy w rękach. Zazwyczaj dochodziły do 25 cm. Była sobota, wybrałem się wówczas z kuzynem, Rafałem, w dobrze znane nam miejsce, specjalnie po to, by nazbierać kań na obiad - relacjonuje Pan Patrick Haniszewski. - Na początku podczas spaceru zbieraliśmy same mniejsze okazy, ale już wiedzieliśmy, że będzie z tego super obiad. Z czasem trafiały nam się coraz ładniejsze. Po tym co znaleźliśmy, doszliśmy do wniosku, że nikogo przed nami w tym miejscu nie było. W drodze powrotnej naszą uwagę przykuły mniejsze kanie obok których nie mogliśmy przejść obojętnie. Kiedy podeszliśmy bliżej, tuż przy Odrze, naszym oczom ukazała się właśnie ta gigantyczna kania. To było niesamowite uczucie i ogromna radość, że takie piękne cudo nam się trafiło - opowiada mówi Pan Patrick.

A to piękne cudo o którym opowiedział nam Pan Patrick to mierząca 33 cm średnicy kania o wadzę około 400 gram. Kawał kapelusza trzeba przyznać. Piękne znalezisko. A wam jak poszło weekendowe grzybobranie? :)

GRZYBOBRANIE W LUBUSKIEM - ZDJĘCIA CZYTELNIKÓW:

Grzyby naszych Czytelników cz. 1



Grzyby naszych Czytelników cz. 2



Grzyby naszych Czytelników cz. 3



Grzyby naszych Czytelników cz. 4



Grzyby naszych Czytelników cz. 5



Grzyby naszych Czytelników cz. 6



Zobacz również: O czym należy pamiętać idąc na grzyby?

źródło: Agencja TVN

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Majówka to dobra okazja do spacerów i spotkań ze znajomymi. Gdzie spędzamy czas?

Majówka to dobra okazja do spacerów i spotkań ze znajomymi. Gdzie spędzamy czas?

Zielonogórzanie uczcili 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Zobacz!

Zielonogórzanie uczcili 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Zobacz!

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Zobacz również

Poważny wypadek pod Zieloną Górą! Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Są ranni!

Poważny wypadek pod Zieloną Górą! Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Są ranni!

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale