1/13
Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej....
fot. Tomasz Rusek

Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna wciąż trwa i potrwa cały 2018 r. W walce pomaga jej siostra. Możesz pomóc i Ty [ZDJĘCIA, WIDEO]

Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej. Wiedeńscy lekarze z sukcesem wycięli jej guz mózgu. Jednak jej rodzice podkreślają, że to wygrana ważna bitwa, a nie cała wojna.

- Leczenie będzie kontynuowane przez cały 2018 r. Aktualnie jesteśmy w Drezdenku, w domu, jednak 18 stycznia wracamy do kliniki w Austrii - powiedział nam w piątek tata Hani, pan Paweł. Wraz z mamą Hani - panią Natalią - i drugą córką przyjechał w piątek na spotkanie z wojewodą Władysławem Dajczakiem. Podziękowali za pomoc. Wojewoda zapewnił im m.in. pomoc konsulatu, która jest bezcenna podczas ich pobytu w Austrii.

Hani nie było. Dziewczynka została w rodzinnym Drezdenku z dziadkami. Rodzice chronią ją przed ewentualnym zarażeniem grypą czy przeziębieniem, bo w jej wypadku taka infekcja to wielkie zagrożenie.

Jednak pomimo tego nastroje rodziców były wspaniałe. Widać, że odzyskali siły i że zdrowiejąca córka dodaje im skrzydeł. Okazuje się też, że znakomite zajęcia rehabilitacyjne Hani zapewnia jej... siostra Julka. - Gdy się bawią, Hania musi używać lewej rączki, której zakres ruchu jest nieco ograniczony - wyjaśniał tata dziewczynek.

Przypomnijmy: w Polsce Hania została przez lekarzy skazana na powolną śmierć. Rodzice nie poddali się, znaleźli klinikę w Wiedniu, która zgodziła się operować dziecko. Jednak na ten cel trzeba było zdobyć 330 tys. zł. Rodzice ogłosili zbiórkę w internecie (oraz m.in. na łamach "GL") i w kilka godzin zebrali całą potrzebną kwotę!

Przeczytaj też: Hania już po operacji! Jest w stanie stabilnym. Trzymaj się, dziewczyno!


WIDEO: Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna z chorobą wciąż trwa


2/13
Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej....
fot. Tomasz Rusek

Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna wciąż trwa i potrwa cały 2018 r. W walce pomaga jej siostra. Możesz pomóc i Ty [ZDJĘCIA, WIDEO]

Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej. Wiedeńscy lekarze z sukcesem wycięli jej guz mózgu. Jednak jej rodzice podkreślają, że to wygrana ważna bitwa, a nie cała wojna.

- Leczenie będzie kontynuowane przez cały 2018 r. Aktualnie jesteśmy w Drezdenku, w domu, jednak 18 stycznia wracamy do kliniki w Austrii - powiedział nam w piątek tata Hani, pan Paweł. Wraz z mamą Hani - panią Natalią - i drugą córką przyjechał w piątek na spotkanie z wojewodą Władysławem Dajczakiem. Podziękowali za pomoc. Wojewoda zapewnił im m.in. pomoc konsulatu, która jest bezcenna podczas ich pobytu w Austrii.

Hani nie było. Dziewczynka została w rodzinnym Drezdenku z dziadkami. Rodzice chronią ją przed ewentualnym zarażeniem grypą czy przeziębieniem, bo w jej wypadku taka infekcja to wielkie zagrożenie.

Jednak pomimo tego nastroje rodziców były wspaniałe. Widać, że odzyskali siły i że zdrowiejąca córka dodaje im skrzydeł. Okazuje się też, że znakomite zajęcia rehabilitacyjne Hani zapewnia jej... siostra Julka. - Gdy się bawią, Hania musi używać lewej rączki, której zakres ruchu jest nieco ograniczony - wyjaśniał tata dziewczynek.

Przypomnijmy: w Polsce Hania została przez lekarzy skazana na powolną śmierć. Rodzice nie poddali się, znaleźli klinikę w Wiedniu, która zgodziła się operować dziecko. Jednak na ten cel trzeba było zdobyć 330 tys. zł. Rodzice ogłosili zbiórkę w internecie (oraz m.in. na łamach "GL") i w kilka godzin zebrali całą potrzebną kwotę!

Przeczytaj też: Hania już po operacji! Jest w stanie stabilnym. Trzymaj się, dziewczyno!


WIDEO: Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna z chorobą wciąż trwa


3/13
Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej....
fot. Tomasz Rusek

Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna wciąż trwa i potrwa cały 2018 r. W walce pomaga jej siostra. Możesz pomóc i Ty [ZDJĘCIA, WIDEO]

Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej. Wiedeńscy lekarze z sukcesem wycięli jej guz mózgu. Jednak jej rodzice podkreślają, że to wygrana ważna bitwa, a nie cała wojna.

- Leczenie będzie kontynuowane przez cały 2018 r. Aktualnie jesteśmy w Drezdenku, w domu, jednak 18 stycznia wracamy do kliniki w Austrii - powiedział nam w piątek tata Hani, pan Paweł. Wraz z mamą Hani - panią Natalią - i drugą córką przyjechał w piątek na spotkanie z wojewodą Władysławem Dajczakiem. Podziękowali za pomoc. Wojewoda zapewnił im m.in. pomoc konsulatu, która jest bezcenna podczas ich pobytu w Austrii.

Hani nie było. Dziewczynka została w rodzinnym Drezdenku z dziadkami. Rodzice chronią ją przed ewentualnym zarażeniem grypą czy przeziębieniem, bo w jej wypadku taka infekcja to wielkie zagrożenie.

Jednak pomimo tego nastroje rodziców były wspaniałe. Widać, że odzyskali siły i że zdrowiejąca córka dodaje im skrzydeł. Okazuje się też, że znakomite zajęcia rehabilitacyjne Hani zapewnia jej... siostra Julka. - Gdy się bawią, Hania musi używać lewej rączki, której zakres ruchu jest nieco ograniczony - wyjaśniał tata dziewczynek.

Przypomnijmy: w Polsce Hania została przez lekarzy skazana na powolną śmierć. Rodzice nie poddali się, znaleźli klinikę w Wiedniu, która zgodziła się operować dziecko. Jednak na ten cel trzeba było zdobyć 330 tys. zł. Rodzice ogłosili zbiórkę w internecie (oraz m.in. na łamach "GL") i w kilka godzin zebrali całą potrzebną kwotę!

Przeczytaj też: Hania już po operacji! Jest w stanie stabilnym. Trzymaj się, dziewczyno!


WIDEO: Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna z chorobą wciąż trwa


4/13
Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej....
fot. Tomasz Rusek

Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna wciąż trwa i potrwa cały 2018 r. W walce pomaga jej siostra. Możesz pomóc i Ty [ZDJĘCIA, WIDEO]

Półtoraroczna Hania Fijak z Drezdenka czuje się dużo lepiej. Wiedeńscy lekarze z sukcesem wycięli jej guz mózgu. Jednak jej rodzice podkreślają, że to wygrana ważna bitwa, a nie cała wojna.

- Leczenie będzie kontynuowane przez cały 2018 r. Aktualnie jesteśmy w Drezdenku, w domu, jednak 18 stycznia wracamy do kliniki w Austrii - powiedział nam w piątek tata Hani, pan Paweł. Wraz z mamą Hani - panią Natalią - i drugą córką przyjechał w piątek na spotkanie z wojewodą Władysławem Dajczakiem. Podziękowali za pomoc. Wojewoda zapewnił im m.in. pomoc konsulatu, która jest bezcenna podczas ich pobytu w Austrii.

Hani nie było. Dziewczynka została w rodzinnym Drezdenku z dziadkami. Rodzice chronią ją przed ewentualnym zarażeniem grypą czy przeziębieniem, bo w jej wypadku taka infekcja to wielkie zagrożenie.

Jednak pomimo tego nastroje rodziców były wspaniałe. Widać, że odzyskali siły i że zdrowiejąca córka dodaje im skrzydeł. Okazuje się też, że znakomite zajęcia rehabilitacyjne Hani zapewnia jej... siostra Julka. - Gdy się bawią, Hania musi używać lewej rączki, której zakres ruchu jest nieco ograniczony - wyjaśniał tata dziewczynek.

Przypomnijmy: w Polsce Hania została przez lekarzy skazana na powolną śmierć. Rodzice nie poddali się, znaleźli klinikę w Wiedniu, która zgodziła się operować dziecko. Jednak na ten cel trzeba było zdobyć 330 tys. zł. Rodzice ogłosili zbiórkę w internecie (oraz m.in. na łamach "GL") i w kilka godzin zebrali całą potrzebną kwotę!

Przeczytaj też: Hania już po operacji! Jest w stanie stabilnym. Trzymaj się, dziewczyno!


WIDEO: Hania wygrała bitwę z guzem mózgu. Ale wojna z chorobą wciąż trwa


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Dość czekania! Po trzech latach wracają lubuskie derby!

Dość czekania! Po trzech latach wracają lubuskie derby!

Zobacz również

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata