1/12

Filofuny

2/12



Zaczęło się od tych z wizerunkami Backstreet Boys i Leonardo DiCaprio, a skończyło na Winx, Iniemamocnych i księżniczkach. Były brokatowe i zwykłe, małe i duże, z bajek i filmów. Te rzadziej spotykane, chciał mieć każdy. Można było spędzać godziny na negocjowaniu i wymianie, by wciąż powiększać swoją kolekcję. To dopiero była zabawa!

Karteczki do wymiany

3/12



Tazosów szukało się w paczkach z chipsami. Przed zakupem trzeba więc było dokładnie zbadać opakowanie, by sprawdzić, czy w środku na pewno znajduje się kapsel. A później? Trzeba było liczyć na łut szczęścia, że trafi się taki, którego akurat nie mamy.

Jeśli, niestety, Tazos nam się zdublował, można było zyskać nowego, grając z kolegami na przerwie. Oczywiście, ukrywając się przed czujnym okiem nauczycieli. Gra w kapsle była przecież zakazana.

Tazosy (Pokemony)

4/12



Każde dziecko chciało mieć Tamagothi. W momencie, gdy rodzice nie pozwalali na zakup prawdziwego zwierzątka, w grę wchodził wirtualny pupil, którego trzeba było karmić i wyprowadzać na spacer. Przyczepiano je do spodni czy torebki, żeby zwierzę zawsze mogło dać o sobie znać. To wydaje się dziś niebywałe, ale nad małym ekranem i kilkunastoma pikselami można było spędzać długie godziny.

Tamagothi

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Gorzowianie rozłożyli 100-metrową Biało-Czerwoną. Tak obchodzili Dzień Flagi

Gorzowianie rozłożyli 100-metrową Biało-Czerwoną. Tak obchodzili Dzień Flagi

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Zobacz również

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży