Pozyskanie Ołeksija Chobłenki na pewno bardzo dobrze odbiło się na dyspozycji Christiana Gytkjaera. Duńczyk w każdym meczu wpisywał się na listę strzelców. Zdobył trzy bramki, czuje oddech konkurenta i widać, że pod bramką rywali jest wreszcie skoncentrowany. Mógł zdobyć co prawda dużo więcej bramek, ale po tym co do tej pory pokazał, można być spokojnym o jego skuteczność na początku rozgrywek.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
----------------------------------------------->
Pewniakiem na lewym skrzydle wydaje się też Mario Situm. Chorwacki skrzydłowy też zdobył trzy gole, jest aktywny, przebojowy i wreszcie efektywny.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
----------------------------------------------->
Z kolei na prawej stronie brylował we wszystkich meczach Niklas Barkroth. Jesienią Szwed zawodził, może był zdeprymowany faktem, że nie jest w stanie wygrać konkurencji z Maciejem Makuszewskim. Teraz, gdy otworzyła się przed nim szansa na występy w podstawowym składzie, dostał wiatr w plecy. Świetnie drybluje, wykorzystuje swoją szybkość. Jeśli Szwed utrzyma formę w kolejnych tygodniach, to brak wracającego do zdrowia Macieja Makuszewskiego nie powinien być w Lechu widoczny.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
----------------------------------------------->
Zdecydowanie lepiej niż w jesiennych meczach wygląda też Mihai Radut. Liczymy na to, że Rumun wreszcie zacznie spełniać oczekiwania i potwierdzi opinie, gdy obserwowano go w barwach Steauy i Pandurii. Radut w tej chwili jest w zdecydowanie wyższej formie niż Maciej Gajos czy Radosław Majewski. Może być dobrą alternatywą na pozycję nr 8.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
----------------------------------------------->