Mieszkańcy w większości byli za rozbiórką - pisaliśmy o tym w GL wiele razy. Jednak zapowiedzi rozebrania betonowego "bunkra" dopiero kilka dni temu zamieniły się w czyny. Obiekt zamknięto na głucho, pojawiły się na nim kartki informujące o zamiarze wyburzenia. Roboty rozpoczęły się dziś. A sygnał do startu dał osobiście burmistrz Remigiusz Lorenz, który wielkim młotem kilka razy uderzył w pusty już budynek.
Mieszkańcy w większości byli za rozbiórką - pisaliśmy o tym w GL wiele razy. Jednak zapowiedzi rozebrania betonowego "bunkra" dopiero kilka dni temu zamieniły się w czyny. Obiekt zamknięto na głucho, pojawiły się na nim kartki informujące o zamiarze wyburzenia. Roboty rozpoczęły się dziś. A sygnał do startu dał osobiście burmistrz Remigiusz Lorenz, który wielkim młotem kilka razy uderzył w pusty już budynek.
Mieszkańcy w większości byli za rozbiórką - pisaliśmy o tym w GL wiele razy. Jednak zapowiedzi rozebrania betonowego "bunkra" dopiero kilka dni temu zamieniły się w czyny. Obiekt zamknięto na głucho, pojawiły się na nim kartki informujące o zamiarze wyburzenia. Roboty rozpoczęły się dziś. A sygnał do startu dał osobiście burmistrz Remigiusz Lorenz, który wielkim młotem kilka razy uderzył w pusty już budynek.
Mieszkańcy w większości byli za rozbiórką - pisaliśmy o tym w GL wiele razy. Jednak zapowiedzi rozebrania betonowego "bunkra" dopiero kilka dni temu zamieniły się w czyny. Obiekt zamknięto na głucho, pojawiły się na nim kartki informujące o zamiarze wyburzenia. Roboty rozpoczęły się dziś. A sygnał do startu dał osobiście burmistrz Remigiusz Lorenz, który wielkim młotem kilka razy uderzył w pusty już budynek.