Według planów koncernu do końca tego roku zatrudnienie w Grupie Energa ma nie przekraczać liczby 11300 osób. Ponieważ przed powstaniem Grupy związkowcy z ośmiu tworzących ją zakładów energetycznych wywalczyli bardzo dobry pakiet socjalny, pracownicy mają zapewnioną długoletnią ochronę przed zwolnieniem.
Z tego względu koncern nie może przeprowadzić zwolnień grupowych. Dlatego stosuje inne metody.
Na przykład Energa chętnie rozstaje się z pracownikami, którzy osiągnęli wiek emerytalny, a na ich miejsce nie zatrudnia nowych. Przeprowadza także program dobrowolnych lub indywidualnych odejść, proponując zainteresowanym wysokie odprawy, które w najlepszych sytuacjach mogą wynosić nawet do 150 tys. zł.
W ubiegłym roku różne formy rozwiązania umów o pracę spowodowały odchudzenie koncernu o blisko 900 pracowników. Jaki efekt wywoła tegoroczny program, jeszcze nie wiadomo. Informacje, jakie uzyskaliśmy od Aliny Geniusz-Siuchnińskiej, rzecznika prasowego spółki Energi-Operator, są na tyle ogólne, że trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski.
- Opisywane w prasie zasady indywidualnych odejść, między innymi ze spółki Energa-Operator, spotkały się z umiarkowanym zainteresowaniem pracowników - twierdzi Alina Geniusz-Siuchnińska. - Warto podkreślić, że rozwiązanie umowy o pracę następuje z inicjatywy pracownika. Pracodawca ma prawo nie wyrazić zgody na odejście konkretnej osoby i według mojej wiedzy korzysta z tego uprawnienia, zwłaszcza w przypadku wysoko wykwalifikowanych inżynierów i pracowników technicznych.
Z tej możliwości korzystają zatem często pracownicy administracyjni oraz działów wsparcia
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?