1 z 4
W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował...
fot. Policja

W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował wjechać kierowanym przez siebie zestawem na stację paliw w Starym Kurowie. Złamał znak zakazu wjazdu i najechał na krawężnik uszkadzając koło. Kierowca, jakby nic się nie stało, wszedł do sklepu na stacji i poprosił o alkohol. - Czujni pracownicy szybko zorientowali się, że klient, jest nietrzeźwy. 36-latek postanowił jednak wrócić do ciężarówki i kontynuować jazdę – mówi sierż. szt. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.



Pracownicy stacji odebrali pijanemu kierowcy kluczyki i zaalarmowali dyżurnego strzeleckiej komendy. Na miejsce natychmiast pojechał patrol policjantów z komisariatu w Drezdenku.

Kierowca został zatrzymany. Kiedy dmuchnął w alkomat, okazał się, że ma aż 3,5 promila alkoholu. W takim stanie jechał kilkudziesięciotonowym samochodem. Mężczyzna został przewieziony do strzeleckiej komendy. Usłyszy zarzuty prowadzenia po pijanemu. - Godną podkreślenia jest postawa pracowników stacji. Dzięki ich czujności i postawie w porę przerwano niebezpieczną jazdę kierowcy tira – mówi sierż. szt. Bartos.



POLECAMY RÓWNIEŻ



2 z 4
W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował...
fot. iStock

Obsługa sklepu zatrzymała kompletnie pijanego kierowcę tira

W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował wjechać kierowanym przez siebie zestawem na stację paliw w Starym Kurowie. Złamał znak zakazu wjazdu i najechał na krawężnik uszkadzając koło. Kierowca, jakby nic się nie stało, wszedł do sklepu na stacji i poprosił o alkohol. - Czujni pracownicy szybko zorientowali się, że klient, jest nietrzeźwy. 36-latek postanowił jednak wrócić do ciężarówki i kontynuować jazdę – mówi sierż. szt. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.



Pracownicy stacji odebrali pijanemu kierowcy kluczyki i zaalarmowali dyżurnego strzeleckiej komendy. Na miejsce natychmiast pojechał patrol policjantów z komisariatu w Drezdenku.

Kierowca został zatrzymany. Kiedy dmuchnął w alkomat, okazał się, że ma aż 3,5 promila alkoholu. W takim stanie jechał kilkudziesięciotonowym samochodem. Mężczyzna został przewieziony do strzeleckiej komendy. Usłyszy zarzuty prowadzenia po pijanemu. - Godną podkreślenia jest postawa pracowników stacji. Dzięki ich czujności i postawie w porę przerwano niebezpieczną jazdę kierowcy tira – mówi sierż. szt. Bartos.



POLECAMY RÓWNIEŻ



3 z 4
W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował...
fot. Policja

W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował wjechać kierowanym przez siebie zestawem na stację paliw w Starym Kurowie. Złamał znak zakazu wjazdu i najechał na krawężnik uszkadzając koło. Kierowca, jakby nic się nie stało, wszedł do sklepu na stacji i poprosił o alkohol. - Czujni pracownicy szybko zorientowali się, że klient, jest nietrzeźwy. 36-latek postanowił jednak wrócić do ciężarówki i kontynuować jazdę – mówi sierż. szt. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.



Pracownicy stacji odebrali pijanemu kierowcy kluczyki i zaalarmowali dyżurnego strzeleckiej komendy. Na miejsce natychmiast pojechał patrol policjantów z komisariatu w Drezdenku.

Kierowca został zatrzymany. Kiedy dmuchnął w alkomat, okazał się, że ma aż 3,5 promila alkoholu. W takim stanie jechał kilkudziesięciotonowym samochodem. Mężczyzna został przewieziony do strzeleckiej komendy. Usłyszy zarzuty prowadzenia po pijanemu. - Godną podkreślenia jest postawa pracowników stacji. Dzięki ich czujności i postawie w porę przerwano niebezpieczną jazdę kierowcy tira – mówi sierż. szt. Bartos.



POLECAMY RÓWNIEŻ



4 z 4
W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował...
fot. Policja

W środę, 7 kwietnia, 36-letni kierowca z Ukrainy próbował wjechać kierowanym przez siebie zestawem na stację paliw w Starym Kurowie. Złamał znak zakazu wjazdu i najechał na krawężnik uszkadzając koło. Kierowca, jakby nic się nie stało, wszedł do sklepu na stacji i poprosił o alkohol. - Czujni pracownicy szybko zorientowali się, że klient, jest nietrzeźwy. 36-latek postanowił jednak wrócić do ciężarówki i kontynuować jazdę – mówi sierż. szt. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.



Pracownicy stacji odebrali pijanemu kierowcy kluczyki i zaalarmowali dyżurnego strzeleckiej komendy. Na miejsce natychmiast pojechał patrol policjantów z komisariatu w Drezdenku.

Kierowca został zatrzymany. Kiedy dmuchnął w alkomat, okazał się, że ma aż 3,5 promila alkoholu. W takim stanie jechał kilkudziesięciotonowym samochodem. Mężczyzna został przewieziony do strzeleckiej komendy. Usłyszy zarzuty prowadzenia po pijanemu. - Godną podkreślenia jest postawa pracowników stacji. Dzięki ich czujności i postawie w porę przerwano niebezpieczną jazdę kierowcy tira – mówi sierż. szt. Bartos.



POLECAMY RÓWNIEŻ



Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Kontrole taksówek w Gorzowie i masa nieprawidłowości. Nałożono kilkadziesiąt mandatów

Kontrole taksówek w Gorzowie i masa nieprawidłowości. Nałożono kilkadziesiąt mandatów

Kult zachwycił mieszkańców Nowej Soli. Kazik Staszewski odsłonił swoją gwiazdę

Kult zachwycił mieszkańców Nowej Soli. Kazik Staszewski odsłonił swoją gwiazdę

Po Rybobraniu. Tak wyglądała impreza w Krośnie Odrzańskim! |ZDJĘCIA

Po Rybobraniu. Tak wyglądała impreza w Krośnie Odrzańskim! |ZDJĘCIA

Zobacz również

Gorzów mówi „Dobry wieczór” już po raz piąty. Tłumy na pierwszym koncercie

Gorzów mówi „Dobry wieczór” już po raz piąty. Tłumy na pierwszym koncercie

Kontrole taksówek w Gorzowie i masa nieprawidłowości. Nałożono kilkadziesiąt mandatów

Kontrole taksówek w Gorzowie i masa nieprawidłowości. Nałożono kilkadziesiąt mandatów