1/2
Laura była prawdziwym przyjacielem.
2/2
Arnold Brylański najpierw chciał ratunku dla swojego psa, a potem tylko tego, żeby mógł pochować zwłoki. Jednak policjanci, którzy przyjechali do wypadku, nie znali przepisów i nie chcieli mu pomóc. Po Laurze zostały mu tylko zdjęcia.