Lubmy, szanujmy kraj, siebie i innych
ALEKSANDRA SZYMAŃSKA
Projektanta mody z Gorzowa zaprasza do
wspólnego szycia biało – czerwonych serc. Młodzież z gorzowskiego Elektryka wymyśliła „Patriotyczne rozśpiewanie na spontanie”, czyli grupowe śpiewanie hymnu. Wspólnie będzie można zresztą zaśpiewać 11 listopada w samo południe w różnych częściach kraju. W Słubicach dzieci i dorośli będą wieszać na drzewach życzenia dla Polski. W Międzyrzeczu niepodległość uczczą w tańcu. W wielu miastach i gminach, w Lubuskiem i w całej Polsce, albo już były, albo będą biegi z niepodległością w nazwie... Lubię takie świętowanie - bez zadęcia, z pomysłem, „na spontanie”. Ale szanuję oficjalne - z salwami, przemówieniami, kwiatami. Jak kto woli w wolnym kraju. Lubmy go i szanujmy. To czasem trudniejsze niż nadstawianie karku.
Świętujmy, tylko proszę: bez zadęcia!
ANDRZEJ FLÜGEL
Mamy wspaniałą historię. Wojny, bitwy, szarże, heroiczne postawy w obronie ojczyzny. Do tego cały zestaw wspaniałych postaci, które powinny znaleźć naśladowców. Jednak w stulecie odzyskania niepodległości jesteśmy strasznie podzieleni. Szkoda, że nawet tak wspaniałe święto nie jest w stanie choćby na jeden, ten jedyny dzień wprowadzić rozejm w sporach. Chciałbym, żeby nasza radość i duma z tego, że jesteśmy Polakami, nie była taka zewnętrzna i na pokaz, a imprezy nawiązujące do tej wspaniałej rocznicy - urządzane bez zadęcia i pustosłowia tak często obecnego w naszym życiu publicznym. Bo patriotyzm trzeba przeżywać wewnątrz, a nie uważać, że jak się założy koszulkę z orłem, mając w pogardzie innych, to jesteśmy prawdziwymi Polakami.
Z okazji święta niepodległości róbta, co chceta
ZBIGNIEW BOREK
Jeśli ktoś lubi maszerować, niech maszeruje. Jeśli chce wywiesić flagę w oknie, niech wiesza. Jeśli ma ochotę wziąć udział w uroczystości patriotycznej, niech bierze - sam czy z rodziną i przyjaciółmi. Jeśli jednak ktoś woli zostać w domu i poczytać książkę, wybrać się na dobrą kolację czy po prostu na piwo, też niech to robi. Ten, który maszeruje, niech nie żąda tego samego od tego, który woli czytać książkę. Ten, który woli pogadać o Polsce przy piwie, niech nie patrzy z wyższością na tego, co wiesza flagę na balkonie. Słowem róbta, co chceta. Bylebyście „myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem” nie dotykali innych i - wiem, górnolotnie to zabrzmi - Polski. A jeśli w Boga nie wierzycie, to niech po prostu tam kończy się wolność Wasza, gdzie zaczyna się naruszanie cudzej. Bądźmy patriotami tak jak komu wygodnie. I nie tylko od święta.
