Śmiertelny wypadek koło Milska pod Zieloną Górą. Zginął piłkarz, trener, działacz klubu Liwno Zabór
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 25 kwietnia, po godz. 14 na drodze między Milskiem a Dąbrową. Z nieznanych jeszcze przyczyn suzuki swift uderzyło w drzewo. Kierowcy nie udało się uratować. Klub sportowy Liwno Zabór poinformował na Facebooku o śmierci swojego trenera.
Konieczna była interwencja strażaków, którzy, aby wydostać poszkodowanego z pojazdu, musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Ciężko ranny 47-letni kierowca został przekazany medykom z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Niestety, kierowcy nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon – przekazał st. kpt. Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze. - Oprócz poszkodowanego, w samochodzie nie było innych osób.
Kierowca, którzy zginął w wypadku to „człowiek orkiestra" klubu sportowego Liwno Zabór. - On żył futbolem, prowadził drużynę juniorów, grał w zespole seniorów rywalizującym w klasie B, biegał po boiskach w rozgrywkach zielonogórskich szóstek piłkarskich. Zawsze ambitnie walczył do końca - powiedział Andrzej Flügel, wieloletni kierownik działu sportowego „Gazety Lubuskiej". - To wielka strata, w Liwnie w zasadzie robił wszystko, był duszą tego klubu, również znakomitym gospodarzem boiska w Zaborze.
„Trenerze żegnaj i do zobaczenia tam na górze. Będzie cię nam brakować" - czytamy m.in. na facebookowym fanpage'u Liwna Zabór.
Wideo: Tragiczny wypadek w Golicach. Kierowca wjechał w pieszego. Nie żyje 42-latek