Denis Thomalla
Cechą rozpoznawczą niemieckiego napastnika było seryjne marnowanie znakomitych sytuacji strzeleckich. Na zawodnika spadła solidna porcja krytyki, stał się też bohaterem licznych memów. Thomalla żalił się, że zrobiono z niego kozła ofiarnego i po roku wrócił do ojczyzny. Szefowie Lecha zapłacili za niego 400 tysięcy euro.
Hildeberto
Do klubu z Łazienkowskiej przybył jako perspektywiczny prawy obrońca. W Legii od samego początku miał pod górkę. Rozpoczynał od długiej walki... z nadwagą. Portugalczyk został zapamiętany także z filmików wrzucanych na serwis społecznościowy - Instagram - w których rozmawiał z kibicami... leżąc w łóżku.
Dimitris Goutas
Przykład fatalnie zainwestowanych pieniędzy. Do Lecha Goutas trafił w sierpniu zeszłego roku na zasadzie rocznego wypożyczenia. Nie przekonał do siebie Ivana Djurdjevicia. Adam Nawałka również nie miał o nim dobrego zdania. Niezrażeni przypadkiem Goutasa działacze Kolejorza wzmocnień na nowy sezon szukają głównie w Grecji.