1/6
20 godzin prac społecznych. To wyrok, jaki w poniedziałek...
fot. Krzysztof Kapica

Wrocławianin puścił bąka na ulicy. Stanął przed sądem i usłyszał wyrok

20 godzin prac społecznych. To wyrok, jaki w poniedziałek usłyszał przed wrocławskim sądem Aleksander B. obwiniony o „oddanie gazów” w czasie legitymowania go przez patrol policji. Do incydentu doszło 1 kwietnia przy ul. Olszewskiego na Biskupinie. A legitymowanie związane było z łamaniem przez mężczyznę zakazów wynikających z epidemii koronawirusa. To najsurowszy znany nam wyrok związany z epidemią wydany przez wrocławskie sądu.

Jakie inne wyroki zapadły we Wrocławiu z powodu lekceważenia obostrzeń i ograniczeń? Zobaczcie na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

2/6
Poniedziałkowy wyrok jest nieprawomocny. To tzw. „wyrok...

Puścił bąka na ulicy. Stanął przed sądem i usłyszał wyrok

Poniedziałkowy wyrok jest nieprawomocny. To tzw. „wyrok nakazowy” wydany bez rozprawy, przesłuchiwania świadków i samego obwinionego o wykroczenie. Bo sąd uznał, że sprawa jest oczywista. Mężczyzna może złożyć sprzeciw. Wtedy przeprowadzony będzie normalny proces, zakończony nowym wyrokiem.

Aleksander B. został wylegitymowany 1 kwietnia br. bo „przemieszczał się bez celu”. Przynajmniej zdaniem policjantów. Przypomnijmy: obowiązywały wtedy bardzo surowe zakazy wynikające ze stanu epidemii. Z domu można było wychodzić tylko z ważnego powodu. Na przykład do sklepu albo do pracy.

Czytaj dalej na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

3/6
Nieprzestrzeganie epidemicznych zakazów to – zdaniem policji...

Puścił bąka na ulicy. Stanął przed sądem i usłyszał wyrok

Nieprzestrzeganie epidemicznych zakazów to – zdaniem policji – „łamanie przepisów porządkowych wydanych z upoważnienia ustawy”. Grozi za to do 500 zł grzywny. Ale w trakcie legitymowania Aleksander B. miał puścić bąka, co funkcjonariusze uznali za „nieobyczajny wybryk”. A za to może grozić nawet miesiąc za kratkami. Stąd tak surowy wyrok nakazowy wrocławskiego sądu.

Czytaj dalej na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

4/6
W ostatnim czasie wrocławskie sądy wydawały więcej wyroków...
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa

Grzywna za słuchanie muzyki na schodach

W ostatnim czasie wrocławskie sądy wydawały więcej wyroków za wykroczenia związane ze stanem epidemii. Popełniane najczęściej na przełomie marca i kwietnia. Grzywny 300 i 500 złotych miałaby zapłacić dwójka osób, które 27 marca przy Grabiszyńskiej uczestniczyły w nielegalnym zgromadzeniu.

Piotra K. policjanci spotkali 10 kwietnia w przejściu podziemnym u zbiegu ulic Legnickiej i Młodych Techników. Siedział na schodach i słuchał muzyki. Funkcjonariusze orzekli, że złamał „zakaz bezcelowego przemieszczania się”. Sąd zgodził się z tą tezą. Wyrok – 500 złotych. Również nieprawomocny. Stuzłotową grzywnę będzie musiał zapłacić Sebastian G., bo 3 maja jechał rowerem bez maseczki na ustach i nosie.

Czytaj dalej na kolejnych slajdach, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Bicie rekordu długości flagi narodowej w Krośnie Odrzańskim | ZDJĘCIA

Bicie rekordu długości flagi narodowej w Krośnie Odrzańskim | ZDJĘCIA

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Zobacz również

Gorzowianie rozłożyli 100-metrową Biało-Czerwoną. Tak obchodzili Dzień Flagi

Gorzowianie rozłożyli 100-metrową Biało-Czerwoną. Tak obchodzili Dzień Flagi

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Dwie oprawy kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski